Od sierpnia Mateusz Żukowski występuje w pierwszej drużynie Lechii Gdańsk. 19-latek występujący na pozycji prawego obrońcy uznawany jest za spory talent. Podczas audycji "Znajomi ze słyszenia" opowiedział, jak trudną drogę przeszedł.
- Ojciec bił moją mamę. Mama jest po czterech operacjach. Nie lubię do tego wracać, mama często to robi i zaczyna płakać. Z tatą nie rozmawiam, ciężko nazwać go ojcem - mówił Żukowski.
Piłkarz wspomniał, że jego trener - Andrzej Małecki - rozmawiał z rodzicami innych zawodników, aby złożyli się na jego wyjazd na obóz. Później, gdy zaczął grać w PKO Ekstraklasie, mógł pomóc najbliższym.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramka-marzenie! Można oglądać do znudzenia
- Jestem im za to bardzo wdzięczny. Dziś pomagam siostrze i mamie, spłaciłem mamie bardzo duży dług. Było ciężko, ale to już jest za nami - powiedział.
- Od małego nie było za dobrze w domu i zawsze mówiłem sobie, że chcę pomóc rodzinie i dzięki piłce stanąć na nogi, żeby było nam lepiej w życiu. Dlatego daje z siebie zawsze sto procent i myślę tylko o piłce, bo wiem, ile mi dała. Cieszę się, że gram i mogę pomagać rodzinie.
W tegorocznych rozgrywkach Żukowski rozegrał osiem spotkań w PKO Ekstraklasie, w których strzelił dwie bramki. Jego Lechia Gdańsk zajmuje aktualnie czwarte miejsce w ligowej tabeli. Ma na swoim koncie także występy w młodzieżowych reprezentacjach kraju (U17, U19 i U20).
Czytaj także:
- Polski obrońca zebrał dobre recenzje. Znalazł się w "jedenastce" kolejki The Championship
- Z Premier League do reprezentacji Polski. Kim jest Matty Cash?