Przed piłkarską reprezentacją Polski kolejne spotkania eliminacji mistrzostw świata 2022 - z San Marino (9 października) oraz Albanią (12 października). W poniedziałek Paulo Sousa podał nazwiska piłkarzy, którzy znaleźli się w szerokiej kadrze na najbliższe mecze Biało-Czerwonych (więcej TUTAJ).
Ostateczny skład kadry poznamy w poniedziałek 27 września. Po nieudanym dla Polaków Euro 2020 (2021) na selekcjonera spadła fala krytyki. Krytycznych głosów nie brakuje również po ogłoszeniu kandydatów do gry w październikowych pojedynkach.
"Sousa hamuje karierę Sebastiana Szymańskiego. Każdy mecz Dynamo Moskwa w tym sezonie w pierwszym składzie. Jeśli to nie jakiś nagły uraz, to nie da się zrozumieć Sousy" - skomentował na Twitterze Samuel Szczygielski z kanału ETOTO TV.
"Przemysław Płacheta w reprezentacji to żart" - dodał dziennikarz w kolejnym swoim tweecie.
Paulo Sousa hamuje karierę Sebastiana Szymańskiego. Każdy mecz Dynamo Moskwa w tym sezonie w pierwszym składzie. Jeśli to nie jakiś nagły uraz, to nie da się zrozumieć Sousy.
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) September 20, 2021
Piotrowi Wołosikowi z "Przeglądu Sportowego" również nie spodobało się wysłanie powołania dla zawodnika Norwich. "Chyba w zdrapce powołanie wygrał" - podsumował w ironicznym stylu.
Przemysław Płacheta, to chyba w zdrapce powołanie wygrał
— Piotr Wołosik (@PiotrWolosik) September 20, 2021
"Piątek i Puchacz w Bundeslidze, Płacheta w Championship, Reca i Zalewski w Serie A uzbierali w tym sezonie łącznie 4 minuty na boiskach. Luźna statystyka 5 powołanych w poniedziałkowe popołudnie" - to komentarz Marcina Borzęckiego (viaplaysport.pl).
Płacheta oczywiście w Premier League*
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) September 20, 2021
Janusz Michallik z ESPN napisał krótko i konkretnie: "Płacheta to nieporozumienie. Brak Szymańskiego też".
Płacheta to nieporozumienie. Brak Szymańskiego też.
— Janusz Michallik (@JanuszMichallik) September 20, 2021
Dziennikarz sportowy Programu 1 Polskiego Radia Mateusz Ligęza też był zdziwiony brakiem powołania dla Sebastiana Szymańskiego.
W sprawie powołań dziwi brak Sebastiana Szymańskiego, a Jakub Świerczok japońskim kierunkiem w kilka miesięcy z wysoko notowanego gracza stał się ważnym napadziorem tylko w J1 League. Brak Milika uzasadniony, Piątek powinien być już do gry. #łączynaspiłka
— Mateusz Ligęza (@LigezaMateusz) September 20, 2021
"Ale gdzie Sebastian Szymański?" - pytał Michał Pol ("Sportowy Kanał").
Cieszę się, że mimo braku gry Sousa powołał Nicolo Zalewskiego. Na San Nario, Andorę czemu nie. Pal diabli, że powołał niegrajacego Przemka Płachetę. Ale gdzie Sebastian Szymański? pic.twitter.com/z9u5d2m7aP
— Michał Pol (@Polsport) September 20, 2021
Paweł Gołaszewski ("Piłka Nożna") obecność w kadrze Płachety i brak w niej Szymańskiego skomentował jednym słowem: "żenada".
Sebastian Szymański poza reprezentacją Polski na październikowe mecze... Serio?
— Paweł Gołaszewski (@golaszewski_p) September 20, 2021
Zobacz:
Polacy błyszczeli w ligach zagranicznych. Selekcjoner miał powody do zadowolenia
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!