Zachowanie Ronalda Koemana podczas środowej konferencji prasowej było szeroko komentowane przez opinię publiczną.
Przypomnijmy. Szkoleniowiec Barcelony spotkał się z dziennikarzami, przeczytał swoje oświadczenie i nie odpowiadając na żadne pytania opuścił konferencję. Inicjatywa trenera była jednostronna i nie została uzgodniona z działem komunikacji klubu, który był równie zaskoczony jak media obecne na sali.
Okazuje się, że o zamiarach Holendra na chwilę przed konferencją dowiedział się prezydent klubu Joan Laporta. - Dowiedzieliśmy się w ostatniej chwili o tym, że chce złożyć oświadczenie. Ma obowiązek stawienia się na konferencjach prasowych i na nich odpowiadać dowolnie - powiedział cytowany przez "Marce".
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bramkarz popełnił błąd. Padł super gol
Laporta zabrał również głos po ostatnich rozczarowujących wynikach klubu: 0:3 z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów oraz 1:1 z Granadą w lidze hiszpańskiej.
- Jesteśmy w trudnym momencie i myślę, że powinniśmy zachować spokój i poczekać na dobry wynik meczu z Cadiz. To nas interesuje - dodał Laporta. - Pójdziemy do przodu i dalej będziemy walczyć - zapewnił.
Na chwilę obecną prezydent klubu nie zająknął się o potencjalnej zmianie na stanowisku trenera. Media jednak już podały listę ewentualnych kandydatów do zastąpienia Koemana. Mają na niej być m.in. Xavi, Antonio Conte, Phillip Cocu czy Joachim Loew.
Swój najbliższy mecz Duma Katalonii rozegra już w czwartek, kiedy to na wyjeździe zmierzy się z Cadiz CF. Wygrana przynajmniej na chwilę może zapewnić drużynie względny spokój.
Zobacz także:
Nie ma wątpliwości. Szykują się duże zmiany w Barcelonie!
To on zastąpi Koemana w Barcelonie? Media podały priorytet klubu
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)