Kadra Paris Saint-Germain wyceniana jest na blisko miliard euro. W zespole roi się od gwiazd, na czele z Neymarem, Leo Messim, Kylianem Mbappe czy Sergio Ramosem. Drużyna z takim potencjałem ludzkim w teorii skazana jest na sukces w Lidze Mistrzów. W praktyce ta sprawa może wyglądać zupełnie inaczej.
Jak donosi włoski "Corriere della Sera", w szatni PSG zawiązano pakt. Chodzi o piłkarzy z Ameryki Południowej, którzy chcą mieć wpływ na skład pierwszej jedenastki. Duży spór dotyczy pozycji bramkarza.
Latem na Parc de Princes trafił bohater Euro 2020 - Gianluigi Donnarumma. Wydawało się, że były bramkarz AC Milan będzie miał pewne miejsce w składzie paryżan. Messi, Neymar czy Angel Di Maria woleliby jednak, aby bramki wicemistrzów Francji strzegł dalej reprezentant Kostaryki Keylor Navas.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"
- Donnarumma jest niezadowolony ze swojej sytuacji w PSG. Wiedział, że będzie rywalizował z Navasem, ale nie wyobrażał sobie, że będzie tak dużo czasu spędzał na ławce. Jego przyjaciele i bliscy mówią, że nie uśmiecha się zbyt często. A Juventus pomyśli o nim w 2022 roku - podkreślają dziennikarze.
Trener Mauricio Pochettino będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Niedawno szkoleniowiec miał spory problem z Leo Messim.
Podczas jednego z meczów kamery telewizyjne uchwyciły moment zejścia Messiego na ławkę. Był wyraźnie zdenerwowany. Wymienił kilka słów z trenerem i... nie podał mu ręki, po czym poszedł na swoje miejsce.
Zobacz także:
Zamienił skład piłkarski na skład budowlany. Nowe życie reprezentanta Polski
Fatalne informacje. Poważna kontuzja kadrowicza
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)