Tuż po końcowym gwizdku trener Carlo Ancelotti miał pretensje do sędziego technicznego. Raczej nieuzasadnione. Największe pretensje powinien mieć do swoich zawodników, którzy w przeciągu ponad dziewięćdziesięciu minut zmarnowali multum stuprocentowych sytuacji.
Sensacja stała się faktem i Sheriff Tyraspol wygrał na wyjeździe z Realem Madryt 2:1. Co więcej... goście po dwóch kolejkach są liderem grupy!
Trybuny w Madrycie uciszył w 89. minucie Sebastien Thill, który oddał fenomenalny strzał zza pola karnego, zapewniając gościom jakże ważne trzy punkty.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kapitalny gol w wykonaniu kobiety! Bramkarka nie mogła nic zrobić
A przecież praktycznie przez całą drugą połowę to Real Madryt zdecydowanie dominował. Królewscy w zasadzie nie schodzili z połowy przeciwnika, momentami zamykali Sheriffa w jego własnym polu karnym. Akcje były zróżnicowane: prawą stroną, lewą, środkiem. Brakowało jednak najważniejszego - skuteczności. Mylili się Vinicius Junior, Rodrygo, Eder Militao, Luka Modrić. Tak można wyliczać w nieskończoność.
W prawdzie po jednej z akcji Viniciusa arbiter podyktował rzut karny dla Realu, który pewnym strzałem wykorzystał Karim Benzema, ale - jak się okazało - było to jedyne trafienie gospodarzy w tym meczu. Biorąc pod uwagę liczbę stworzonych sytuacji - wynik nieprawdopodobny.
Co innego Sheriff. Goście przeprowadzili w całym spotkaniu dwie, może trzy akcje. Pierwsza z nich zakończyła się golem Jasura Jakszibojewa, który idealnie dostawił głowę po dośrodkowaniu Cristiano i kibice w Madrycie po raz pierwszy tego wieczora przecierali oczy ze zdumienia. Zawodnik, którego wcale nie tak dawno lekką ręką oddała Legia Warszawa i który jeszcze miesiąc temu grał przeciwko Broni Radom w trzeciej lidze, strzelił gola na Santiago Bernabeu w meczu Ligi Mistrzów. Co więcej, chwilę później ten sam piłkarz mógł podwyższyć prowadzenie, jednak piłka po jego strzale z szesnastu metrów przeleciała minimalnie obok słupka.
Statystyki były miażdżące. Real miał ogromną przewagę, jednak w futbolu liczą się zdobyte bramki, a tego wieczora skuteczność bynajmniej nie była atutem Królewskich.
Real Madryt - Sheriff Tyraspol 1:2 (0:1)
0:1 Jasur Jakszibojew 25'
1:1 Karim Benzema (k.) 65'
1:2 Sebastien Thill 89'
Składy
:
Real: Thibout Courtois - Nacho (66' Rodrygo), Eder Militao, David Alaba, Miguel Gutierrez (66' Toni Kroos) - Fede Valverde, Casemiro (66' Luka Modrić), Eduardo Camavinga - Eden Hazard (66' Luka Jović), Karim Benzema, Vinicius.
Sheriff: Giorgos Athanasiadis - Fernando Costanza, Danilo Arboleda, Gustavo Dulanto, Cristiano - Adama Traore, Sebastien Thill, Edmund Addo, Dimitris Kolovos (90+2' Boban Nikolov), Frank Castaneda (78' Keston Julien) - Jasur Jakszibojew (57' Bruno).
Żółte kartki: Casemiro, Jović (Real) oraz Arboleda, Addo, Dulanto (Sheriff).
Sędzia: Lawrence Visser (Belgia).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Real Madryt | 6 | 5 | 0 | 1 | 14:3 | 15 |
2 | Inter Mediolan | 6 | 3 | 1 | 2 | 8:5 | 10 |
3 | Sheriff Tyraspol | 6 | 2 | 1 | 3 | 7:11 | 7 |
4 | Szachtar Donieck | 6 | 0 | 2 | 4 | 2:12 | 2 |
CZYTAJ TAKŻE:
Wielka kontrowersja w hicie! "Won dla takich bandytów"
Trener Juventusu ogłosił na konferencji decyzję ws. Szczęsnego!