Nieprawdopodobne, czego właśnie dokonał Lewandowski!

PAP/EPA / Lukas Barth-Tuttas / Na zdjęciu od prawej: Robert Lewandowski
PAP/EPA / Lukas Barth-Tuttas / Na zdjęciu od prawej: Robert Lewandowski

Robert Lewandowski się nie zatrzymuje. W pierwszej połowie meczu Bayernu Monachium z Dynamem Kijów wpisał się na listę strzelców. Trwa jego znakomita seria.

[tag=2800]

Robert Lewandowski[/tag] już od długiego czasu zdobywa bramki niemal w każdym meczu Bayernu Monachium. Niemal, bo w ostatniej kolejce ligowej nie zdołał wpisać się na listę strzelców. Zatrzymał się jednak tylko na chwilę, bo już w środę, w pierwszej połowie meczu Ligi Mistrzów z Dynamem Kijów, dwukrotnie pokonał bramkarza rywali.

Lewandowski otworzył wynik meczu już w 12. minucie, pewnie wykorzystując rzut karny. To jego 14 bramka zdobyta w ten sposób w historii w Lidze Mistrzów. Więcej mają tylko Cristiano Ronaldo i Leo Messi.

Kwadrans później napastnik zdobył drugiego gola - tym razem z akcji, wykorzystując podanie od Thomasa Muellera. Tym samym kapitan reprezentacji Polski ma na koncie już cztery bramki w aktualnej edycji Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nawet Lewandowski czasem się myli. Tak przegrał z Muellerem!

Trwa także jego doskonała seria w domowych meczach Bayernu. To już 15 spotkanie z rzędu w Monachium, w którym Lewandowski zdobywa bramkę. W 2021 roku jeszcze nie zdarzył się mecz w Monachium bez bramki Lewandowskiego.

Tę serię Polak będzie chciał przedłużyć 3 października, kiedy Bayern podejmie Eintracht Frankfurt w Bundeslidze.

Czytaj także:
Mieli 1,7 proc. szans. Dokonali cudu
Piłkarz Leicester zatrzymany na granicy. Nie zagra z Legią

Komentarze (2)
avatar
Hieronim
30.09.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nasza duma 
avatar
LewanGOLDski
29.09.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
@Anna Sar: Po pierwsze wklejasz wszędzie ten sam kłamliwy tekst, zupełnie jakbyś był upośledzony. A po drugie masz urojenia i projekcje. Tego już nie da się wyleczyć. Jesteś zupełnie zbędny świ Czytaj całość