Długo na powrót na boisko czekał Krzysztof Piątek. Z powodu złamania kostki napastnik reprezentacji Polski pauzował 135 dni. Kontuzji doznał 13 maja, a do gry wrócił 25 września. Zaliczył 7 minut w przegranym 0:6 meczu z RB Lipsk i wypracował sobie strzelecką sytuację, ale z jego uderzeniem poradził sobie bramkarz rywali.
Kibice Herthy Berlin zastanawiają się, kiedy Piątek będzie gotowy do gry w dłuższym wymiarze czasowym. Zanim jednak Polak wskoczy na stałe do podstawowego składu, to minie jeszcze trochę czasu.
O jego sytuacji podczas konferencji prasowej wypowiedział się trener berlińskiego klubu Pal Dardai. - Byłoby miło jeśli mógłby zagrać przez pół godziny. Musimy być jednak ostrożni i stawiać krok po kroku. Gdyby zagrał jako rezerwowy i strzelił kolejnego zwycięskiego gola, to oczywiście, że byłoby to wspaniałe - stwierdził szkoleniowiec.
Te słowa pokazują, jak w Berlinie czekają na powrót do pełni formy Piątka. Hertha po sześciu kolejkach ma na swoim koncie sześć punktów i sklasyfikowana jest na dwunastym miejscu w tabeli Bundesligi.
26-latek znalazł się w szerokiej kadrze Paulo Sousy na październikowe zgrupowanie. Selekcjoner ma nadzieję, że gracz Herthy szybko wróci do formy. - Potrzebuję więcej czasu - powiedział po bolesnej porażce z RB Lipsk.
Czytaj także:
Szokujące słowa agenta gracza Rakowa: Częstochowa jest za mała dla dwóch gwiazd!
Reprezentant Polski zachwyca we Francji. "Majstersztyk! Jest kompletny!"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co wyczyniał piłkarz PSG? Trening "na Neymara"