Stanął w obronie Paulo Sousy. "Nie wiadomo, co jemu to da"

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Joachim Marx (z prawej)
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA / NEWSPIX.PL / Na zdjęciu: Joachim Marx (z prawej)

W ostatnim czasie głośno było o tym, że selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa nie ogląda na żywo meczów PKO Ekstraklasy. - Znam te zarzuty - przyznaje Joachim Marx, który stanął w obronie Portugalczyka.

Paulo Sousa od momentu wyboru musi mierzyć się z tym, że każdy jego ruch czy decyzja są dokładnie analizowane i komentowane.

Portugalczyk chwilę spokoju miał po bardzo dobrym występie kadry w meczu z Anglikami (1:1). - Przeciwko Anglii reprezentacja Polski zagrała fantastyczny mecz i zasłużenie zremisowała - przyznał Joachim Marx w rozmowie z "Super Expressem".

Były znakomity piłkarz, a potem trener wziął w obronę Portugalczyka. O czym mowa? O wspomnianych nieobecnościach na meczach PKO Ekstraklasy.

- Znam te zarzuty. Wiadomo, że najlepsi Polacy nie grają w ekstraklasie, a na zachodzie Europy - wyjaśnia Marx. - Może to przyjemność dla niektórych, że selekcjoner będzie na meczu Legii, ale nie wiadomo, co jemu to da.

Podaje też prosty przykład. - Mam kolegów we Francji, którzy byli trenerami reprezentacji w Afryce i nie jeździli tam obserwować piłkarzy, tylko po całej Europie - dodał.

Zobacz także:
"Polski Hummels" wreszcie sprosta oczekiwaniom?
Cezary Kulesza spotka się z Paulo Sousą. Wiadomo, o czym będą rozmawiać

ZOBACZ WIDEO: Prezes PZPN zabrał głos ws. nieobecności Paulo Sousy podczas meczów PKO Ekstraklasy

Źródło artykułu: