Kucharski przekazał nowe wieści ws. sporu z Lewandowskim. Nie jest zaskoczony

Najlepszy polski piłkarz twierdzi, że Cezary Kucharski oczekiwał od niego 20 milionów euro. Takiej kwoty miał się domagać za milczenie o rzekomych oszustwach podatkowych Roberta i Anny Lewandowskich.

Zdaniem Kucharskiego taśmy, na których padły słowa o "20 mln euro", zostały zmanipulowane.

Od sprawy minęło już trochę czasu, a ostatecznego rozstrzygnięcia jak nie było, tak nie ma. W piątek Cezary Kucharski przekazał najnowsze wieści ws. jego sporu z Robertem Lewandowskim.

"1 rok temu R.Lewandowski złożył doniesienie do prok.krajowego B.Świączkowskiego,a wraz z nim kopie nagranych rozmów i chałupniczo zrobione do nich stenogramy. W myśl zasady: 'króliczka gonić lecz Broń Boże nie dogonić' do dzisiaj - pomimo powołania już trzeciego biegłego - nie ustalono nawet autentyczności tych nagrań. To mnie akurat najmniej dziwi - niezmiernie trudno ustalić autentyczność czegoś, co jest spreparowane...za rok obiecuje kolejną aktualizacje 'na bieżąco ze sprawy'" - poinformował Kucharski na Twitterze.

Prokuratura Regionalna w Warszawie postawiła już Kucharskiemu zarzut stosowania w okresie od września 2019 r. do września 2020 r. gróźb bezprawnych (pod adresem Roberta Lewandowskiego).

W kwietniu br. pojawiły się kolejne zarzuty. Według informacji "Business Insider" były agent Lewandowskiego miał przekazywać tajne informacje niemieckiemu dziennikarzowi (m.in. kopie kontraktów reklamowych zawartych z międzynarodowymi koncernami, a także kopie kontraktów podpisanych w 2010 r. i 2016 r. z niemieckimi klubami piłkarskimi).

Czytaj także: > Zderzenie dużych ambicji w Gdyni. Kadłubowa kolejka Fortuna I ligi > Wielka inwestycja saudyjskiego szejka. Ma pomóc mu zmyć krew z rąk

ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje plany