W miniony weekend Gareth Bale udał się na turniej golfowy Spanish Open w Club de Campo Villa w Madrycie, jak podaje goal.com. Walijczyk już kiedyś obwieścił światu, że ta dyscyplina bardzo przypadła mu do gustu.
Podczas awansu jego drużyny na Euro 2020, skrzydłowy trzymał flagę z napisem "Walia. Golf. Madryt. W tej kolejności". Jak można było się spodziewać, nie spodobało się to fanom Królewskich. Po tym incydencie często doszukiwali się braku zaangażowania u zawodnika, które miało mieć swą przyczynę w miłości do innej dyscypliny.
Gdy po aferze opadł kurz, Bale ponownie wypowiedział na temat golfa podczas wspomnianego już Spanish Open. Dziennikarze zapytali go m.in. o to, kto jest najlepszym golfistą w szeregach Los Blancos.
ZOBACZ WIDEO: Polski Związek Piłki Nożnej z nowymi pomysłami? "Przedstawimy je panu premierowi"
- Jest nas tylko dwóch grających w golfa, więc bez wątpienia jestem golfistą numer jeden w drużynie. Thibaut Courtois jest tym drugim, który gra. Ale nie jest lepszy ode mnie - odpowiedział, cytowany przez wcześniej wymienione źródło.
Walijczyk nie krył także tego, że jest częstym gościem imprez golfowych.
- Kiedy tylko mam okazję i w pobliżu jest turniej golfowy, przychodzę zobaczyć zmagania. Chłopaki grają bardzo dobrze - dodał.
Bale zagrał dla Realu w zaledwie trzech spotkaniach nowego sezonu przed przerwą wywołaną przez uraz, którego doznał podczas treningu. Selekcjoner reprezentacji Walii Robert Page powiedział dziennikarzom, że gracz Królewskich powinien wrócić na boisku już w listopadzie.
Reprezentacja Polski U-20 gromi!
Brazylia zatrzymana. Korzysta jej wielki rywal