[b]
Z Tirany Mateusz Skwierawski[/b]
Selekcjoner na jedno pytanie podczas konferencji prasowej odpowiedział zupełnie nie w swoim stylu, krótko i konkretnie. - Jakie to będzie spotkanie? Moim zdaniem to będzie mecz więcej niż o wszystko - stwierdził Paulo Sousa. Później mówił już w typowy dla siebie sposób.
- Wyniki dają nam coraz większą pewność siebie. Musimy skupić się na budowaniu mentalności zwycięzców. Uważam, że stajemy się coraz mocniejsi pod wieloma aspektami: gry w defensywie, kontratakach. Nie atakujemy jednym, czy dwoma zawodnikami, a całym zespołem. To ważne - kontynuował selekcjoner. - Jesteśmy skupieni na dopracowywaniu naszego modelu gry. Chcemy prezentować się tak, by rywal był pod stałą presją - tłumaczył.
Enigmatycznie stwierdził też, że ma pewne kłopoty kadrowe. - W tym momencie mam dwie wątpliwości co do składu. W trakcie jutrzejszego treningu podejmiemy decyzję - powiedział.
Przed spotkaniem z Albanią zachowuje ostrożność. - Nie mamy przed sobą wielu sekretów - kontynuował. - Albania to mocny zespół. W pierwszym spotkaniu wykorzystaliśmy wszystko to, co mogliśmy. We wtorek musimy zagrać bardzo dobrze, by wygrać - mówi trener.
Selekcjoner porównał też dwóch napastników: Adama Buksę z Karolem Świderskim. - Karol jest zawodnikiem bardziej technicznym i mobilnym, dużo strzela i asystuje. Adam ciągle się rozwija, jest bardzo groźny zwłaszcza w polu karnym - twierdzi. - Obaj mają duży wpływ na reprezentację - podsumował.
Nasza reprezentacja zajmuje trzecie miejsce w swojej grupie i traci punkt do Albanii. Jeżeli Biało-Czerwoni przegrają z rywalem, praktycznie wykluczą się z walki o udział w barażach o mundial w 2022 roku. W pierwszym spotkaniu eliminacji Polska pokonała Albanię 4:1 w Warszawie. Rewanż we wtorek o godzinie 20.45 w Tiranie.
Kolejne podsłuchy w PZPN. Były prezes ujawnia
Fabiańskiemu aż zabrakło słów. Tak wyglądało jego pożegnanie z kadrą [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje plany