Albania - Polska. Selekcjoner się waha

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: reprezentacja Polski
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: reprezentacja Polski

W meczu o wszystko nie ma czasu na eksperymenty. Paulo Sousa wraca do podstawowego ustawienia. Jeden z kluczowych zawodników wyleczył kontuzję, ale selekcjoner ma pewne wątpliwości.

Z Tirany Mateusz Skwierawski

W spotkaniu z San Marino widzieliśmy praktycznie drugi garnitur naszej reprezentacji. Sousa wystawił jedynie Roberta Lewandowskiego, a w każdej możliwej formacji dokonał po kilka zmian. Może drużyna nie zachwyciła, choć wygrała 5:0, jednak widać było pewne schematy. Między innymi błyskawiczny atak rywali po stracie piłki - to ma we krwi już niemal każdy piłkarz polskiej kadry.

Wyjazdowy mecz z Albanią niespodziewanie okazał się najważniejszym dla naszej drużyny w eliminacjach MŚ 2022. Przed startem kwalifikacji za największych rywali uważaliśmy Anglię oraz Węgry. Albania nieoczekiwanie rozkręciła się jednak w trakcie eliminacji i dziś drużyna Edoardo Reji ma nad Biało-Czerwonymi jeden punkt przewagi.

Sytuacja zrobiła się poważna, dlatego Sousa wie, że nie jest to najlepszy czas na eksperymenty. Selekcjoner wystawiając skład na sobotnie spotkanie z San Marino niejako dał do zrozumienia, kto wystąpi we wtorek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Dobrą informację przekazał Kamil Glik. Nasz kluczowy obrońca zmagał się w ostatnich dniach z bólem w kolanie. W większości ćwiczył indywidualnie, ale jak powiedział - od czwartku nie ma już problemu z urazem nogi. Glik otrzymał dodatkowo wolne w ostatnim meczu eliminacji i na Albanię będzie już w pełni sił.

Sousa zasiał jednak trochę niepokoju. - W tym momencie mam dwie wątpliwości co do składu. W trakcie wtorkowego treningu podejmiemy decyzję - powiedział selekcjoner. Na szczęście trener nie miał na myśli problemów zdrowotnych w zespole.

Selekcjoner najpewniej waha się, komu dać szansę od pierwszej minuty. W porównaniu do bardzo dobrego meczu całej drużyny z Anglią (1:1) we wrześniu, na ławce rezerwowych może usiąść Tymoteusz Puchacz. Piłkarz Unionu Berlin zagrał od tamtej pory tylko dwa spotkania w klubie, w europejskich pucharach. W Bundeslidze dotąd nie zadebiutował. Jego miejsce na lewym wahadle może zająć Przemysław Frankowski, który pełni taką rolę także w RC Lens.

Mecz Albania - Polska we wtorek, 12 października o godzinie 20.45.

Przewidywany skład na mecz z Albanią:

Polska: Wojciech Szczęsny - Paweł Dawidowicz, Kamil Glik, Jan Bednarek - Bartosz Bereszyński, Przemysław Frankowski - Grzegorz Krychowiak, Jakub Moder, Piotr Zieliński - Adam Buksa, Robert Lewandowski.

Kamil Glik przed meczem z Albanią: To bym chętnie powtórzył

Polacy muszą załatwić sprawę przed godziną policyjną

Komentarze (23)
avatar
Darek Oko
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Poprzednim meczu (POL-ALB 4:1) to nasza drużyna miała dużo szczęścia niż rozumu. Ten mecz mógł się potoczyć na korzyść Albanii. Wiedzą Albańczycy, że ten dzisiejszy mecz to dla nich życie i wsz Czytaj całość
avatar
Darek Oko
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak grali Polacy z S. Marino to my wiemy, ale to nie mecz z Albanią czy z Anglią. Tu muszą być pewni gracze, którzy chcą dużo osiągnąć z miłością do piłki i wygrać. 
avatar
zbych22
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jeżeli ktoś sieje niepokój to Skwierawski swoimi artykułami. 
avatar
Andrzej Lipiński
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jak bedzie grał Krychowiak Polska kończy mecz w "10"! On jest tak prostym technicznie kopaczem jak budowa cepa! 
avatar
Msuchy3
12.10.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mam nadzieję że Krychowiak nie zagra w pierwszym składzie. On powinien zakończyć karierę w reprezentacji...