22 lata temu mieliśmy niemałą szansę, by po okresie posuchy pojechać na Euro 2000. Kadrze prowadzonej przez Janusza Wójcika wystarczył remis w wyjazdowym starciu ze Szwecją na stadionie Rasunda. Gospodarze grali o nic, bo bezpośredni awans mieli już pewny, a my toczyliśmy zaciętą walkę z Anglikami o baraże. Nie udało się, dwa gole stracone w drugiej połowie sprawiły, że polegliśmy gładko 0:2 i do eliminacyjnej dogrywki weszli "Synowie Albionu".
Dwa lata później reprezentacja prowadzona przez Jerzego Engela wywalczyła awans na mundial w Korei Południowej i Japonii, ale do czempionatu Starego Kontynentu wciąż nie potrafiliśmy się dopchać. W eliminacjach Euro 2004 zabrakło nam na finiszu punktów straconych w domowym starciu z Łotwą (0:1).
Za tę kompromitację posadą zapłacił Zbigniew Boniek, a próbujący gasić pożar jego następca Paweł Janas nic już nie wskórał. Znów graliśmy o wszystko ze Szwecją i znów polegliśmy 0:2 (tym razem po bramkach straconych w pierwszej połowie). Efekt? W barażach sensacyjnie wystąpili Łotysze, którzy potem pojechali na turniej finałowy.
ZOBACZ WIDEO: Burza w kadrze w przypadku przegranej w eliminacjach? Prezes PZPN zdradza swoje plany
Największy wstyd w XXI wieku
Kulminacją eliminacyjnych niepowodzeń było jednak to, co działo się w batalii o mistrzostwa świata w Republice Południowej Afryki w 2010 roku. 9 września 2009 przegraliśmy w Mariborze ze Słowenią 0:3, ostatecznie grzebiąc szanse na awans, a kwalifikacje zakończyliśmy na... 5. miejscu w tabeli, wyprzedzając na finiszu jedynie San Marino.
To po tamtym spotkaniu Leo Beenhakker stracił pracę w kadrze, o czym dowiedział się z telewizyjnego wywiadu, którego udzielił ówczesny prezes PZPN, Grzegorz Lato.
- Poszedłem do szatni podziękować zawodnikom, bo bez względu na wynik, chciałem taki gest wykonać. Gdy pojawiłem się pod drzwiami, dwóch ludzi przekazało mi, że trener Beenhakker nie życzy sobie niczyjej obecności i zakazuje wejścia. Nie miałem zamiaru tego respektować, bo byłem prezesem związku i uważałem, że mam prawo porozmawiać z drużyną. Wszedłem do środka, podziękowałem piłkarzom, a selekcjoner odwrócił się do mnie d... Moja reakcja była taka, że opuściłem szatnię i niedługo później powiedziałem w telewizji, że ten pan już nie pracuje - opowiadał o tamtych wydarzeniach Lato w rozmowie z WP SportoweFakty.
Pasmo niepowodzeń trwa
Na mundial do Afryki nie pojechaliśmy, potem bez eliminacji wystąpiliśmy w domowym Euro 2012 (lecz bez sukcesów), aż w końcu nadeszły następne kwalifikacje mistrzostw świata. Tym razem gra szła o awans do turnieju finałowego w Brazylii w 2014 roku i... znów klapa.
Kadra prowadzona przez Waldemara Fornalika walczyła "o wszystko" z Ukrainą i przegrała w Charkowie 0:1 po indywidualnym błędzie Grzegorza Wojtkowiaka, który poskutkował golem Andrija Jarmolenki.
W erze Adama Nawałki graliśmy w eliminacjach znacznie lepiej, czego efektem były dość pewne awanse na Euro 2016 i MŚ 2018. Bez większego trudu wywalczyliśmy również udział w Euro 2020 (z Jerzym Brzęczkiem za sterami).
Eliminacyjne mecze o wszystko w naszym wykonaniu to jednak pasmo niepowodzeń. Kończyliśmy je porażkami, nie strzelaliśmy nawet bramek, a jeśli do tej listy dołożymy jeszcze kluczowe spotkania na dużych turniejach, wnioski są zatrważające. W XXI wieku siedmiokrotnie pojechaliśmy na finały mistrzostw świata lub Europy i aż sześć razy nie wyszliśmy z grupy, bo nie potrafiliśmy w decydujących potyczkach udźwignąć presji.
Wypada więc liczyć, że w starciu z Albanią trend zostanie odwrócony. Jeśli Biało-Czerwoni wywalczą w Tiranie korzystny wynik, będzie to wydarzenie historyczne i wielkie przełamanie po latach nieszczęść.
Eliminacyjne mecze o wszystko reprezentacji Polski:
Data | Turniej finałowy | Mecz | Wynik |
---|---|---|---|
09.10.1999 | Euro 2000 | Szwecja - Polska | 2:0 (Kennet Andersson 64, Henrik Larsson 89') |
10.09.2003 | Euro 2004 | Polska - Szwecja | 0:2 (Mikael Nilsson 2', Olof Mellberg 37') |
09.09.2009 | MŚ 2010 | Słowenia - Polska | 3:0 (Zlatko Dedić 13', Milivoje Novaković 45', Valter Birsa 62') |
11.10.2013 | MŚ 2014 | Ukraina - Polska | 1:0 (Andrij Jarmolenko 64') |
Czytaj także:
"Ale będzie dobrze?" Pytał w karetce 15 razy. Prawda była dramatyczna
To może być rewolucja! Kryptowaluty wkraczają do świata sportu, szlak przeciera Lionel Messi