Co za rozrzutność piłkarza Manchesteru United! Wydał fortunę na zabawkę dla córki
Jesse Lingard wydał 40 tys. funtów (ponad 200 tys. zł) na... zabawkę dla swojej córki! Aż trudno uwierzyć, jaki prezent sprawił ukochanemu dziecku. Wiele osób może tylko pomarzyć o takich rarytasach.
Ten samochód jest pokryty... kryształami Svarowski Xirius. Jest ich na nim około 100 tysięcy! Złożenie takiego modelu zajmuje nawet dwa miesiące.
Prasa ujawnia, że model, jaki dostała Hope, to elektryczny Jaguar E-Type. Przed zakupem tego sprzętu, Lingard mógł go przetestować przez kilka dni.
Maksymalna prędkość tego pojazdu to 24 km/h. "Mirror" donosi, że ma on wyjątkowe wnętrze, ręcznie szyte skórzane siedzenia i spersonalizowaną tablicę rejestracyjną.
Zabawka kosztowała tyle samo, co samochód, którym obecnie jeździ Lingard. To dobitnie świadczy o jego rozrzutności.
Trwa ostatni rok kontraktu Lingarda z Manchesterem United. Jego tygodniowa pensja wynosi 75 tys. funtów.
Czytaj także:
> Niemcy zakpili z Lewandowskiego. Na końcu śmiali się oni
> Czas na Arkadiusza Milika? "10 goli to jest minimum"