- Wstępna diagnoza była dla mnie prawdziwym szokiem, ale pozytywne jest to, że złapaliśmy go (raka - przyp. red.) wcześnie, a rokowania i kolejne kroki są dobre. Jestem optymistą. Mam nadzieję, że uda mi się to pokonać i wkrótce wrócę robiąc dalej to, co kocham - wyznał 20-letni Dan Barden, cytowany przez "The Guardian".
U walijskiego bramkarza Norwich City (w tym sezonie na wypożyczeniu w Livingston FC) kilka tygodni temu wykryto raka jąder. Piłkarzowi w jednej chwili zawalił się cały świat. Teraz czeka go jednak trudna walka i - co jest bardzo pozytywne - nie zamierza się poddawać.
- Dziękuję wszystkim za wsparcie. Wiem, że nadchodzący okres będzie ciężki i na tym etapie prosiłbym o prawo do prywatności dla mnie, jak i mojej rodziny. Tam, gdzie to możliwe, zrobię co w mojej mocy, żeby na bieżąco informować o postępach w leczeniu - poprosił fanów Barden.
Dyrektor sportowy Norwich City Stuart Webber podkreślił, że w klubie Premier League wszyscy życzą utalentowanemu zawodnikowi powrotu do zdrowia.
- Nasze myśli są z nim i jego rodziną w czasie, kiedy rozpoczyna się to najnowsze i najważniejsze wyzwanie w jego życiu. Dan jest częścią naszej rodziny, a my o nią zawsze dbamy. On wie, że jesteśmy z nim na każdym kroku - zapewnił działacz.
Norwich goalkeeper Dan Barden diagnosed with testicular cancer https://t.co/25xcxU7r46
— Norwich City (@CanariesFC) October 18, 2021
Zobacz:
Sportowiec odda swój mózg do badań. Chce pomóc innym
Reprezentant Walii z poważną chorobą. "Zaczynam leczenie w przyszłym tygodniu"