Legia obchodziła 20. rocznicę śmierci Kazimierza Deyny

Legia Warszawa wraz ze swoimi kibicami obchodziła 20. rocznicę śmierci uważanego za jednego z najwybitniejszych polskich piłkarzy, legendy Legii, Kazimierza Deyny. We wtorek odbyła się msza w jego intencji, ale nie był to jedyny punkt tych obchodów.

Nabożeństwo odbyło się w parafii pw. Edmunda Bojanowskiego na warszawskim Ursynowie, a odprawiał je ks. Adam Zelga, były kapelan piłkarskiej reprezentacji Polski. Była to druga msza w intencji "Kaki". Poprzednia odbyła się 29 sierpnia w kościele pw. Apostołów Piotra i Pawła w Skułach. Zorganizowali ją kibice Legii z Żabiej Woli.

Mecz Legii, rozgrywany najbliżej daty rocznicy śmierci Kazimierza Deyny również był okazją do uczczenia jego pamięci. Przed piątkowym spotkaniem z Polonią Bytom odbyła się tradycyjna minuta ciszy, a kilkadziesiąt minut wcześniej na murawie miała miejsce dyskusja, w której legendę warszawskiego klubu wspominali m.in. jego koledzy z boiska: Andrzej Strejlau, Edmund Zientara i Antoni Trzaskowski. Podobny wieczór wspomnień, tym razem w klubowym muzeum, odbył się w poniedziałek.

Również najnowszego numeru oficjalnego klubowego magazynu nie mógł ominąć temat rocznicy śmierci Deyny, któremu poświęcono sporo miejsca. Klub przygotował także 20% zniżkę na pamiątki z podobizną "Kaki", która przez cały wrzesień będzie obowiązywała w klubowym sklepiku przy Łazienkowskiej.

Niestety, przy okazji przy okazji jubileuszowej rocznicy śmierci Deyny nie obyło się bez nieprzyjemnych sytuacji dla rodziny piłkarza. Podobnie jak przed kilkoma laty, pojawił się pomysł aby sprowadzić ciało genialnego zawodnika do Polski oraz pochowanie go w Alei Zasłużonych na warszawskich Powązkach. I podobnie jak ostatnim razem, również teraz został - za pośrednictwem listu przesłanego do redakcji portalu LegiaLive! - odrzucony i skrytykowany przez żonę "Kaki", Mariolę Deynę.

Komentarze (0)