Serwis sport.sky.de dał Robertowi Lewandowskiemu tylko trójkę (1 - najlepsza ocena). Zauważono, że "na początku zmarnował kilka dobrych okazji" i "miał bardzo trudną przeprawę przeciwko Otamendiemu".
"Spóźniał się, gdy musiał pokazywać się kolegom" - dodano.
Sportbuzzer.de pisze z kolei, że Lewandowski "stoczył ciężkie i bolesne pojedynki z Vertonghenem".
Zaznaczono poza tym, że Polak "miał pecha", bo jego gol przy użyciu ramienia został anulowany po analizie powtórek wideo. W tym przypadku "Lewy" dostał dwójkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Kibice Realu pytają czy to Cristiano Ronaldo?
"Abendzeitung" dało mu natomiast trójkę. Również w tym przypadku zaznaczono, że tym razem skuteczność Lewandowskiego nie była zbyt imponująca, w związku z czym tylko raz cieszył się z bramki.
Portal spox.com dał Lewandowskiemu najgorszą ocenę spośród analizowanych tytułów - tylko 3,5.
"Przy okazji pierwszej wielkiej sytuacji posłał piłkę prosto do bramkarza. Jego rzekomy pierwszy gol słusznie został anulowany ze względu na zagranie piłki ręką. To był dla niego trudny wieczór, ale w końcu dopiął swego i zdobył bramkę" - podsumowano.
Czytaj także:
> Niemieckie media komentują mecz Bayernu. "Impreza bramkowa" i upadek w cztery minuty
> Imponujący bilans Bayernu Monachium w Lidze Mistrzów. Te liczby robią wrażenie