Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, ale obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia bramek. O sile ofensywy Olympique Marsylia stanowił Arkadiusz Milik. Gola nie strzelił, ale dał się we znaki obrońcom rywali. To znak, że reprezentant Polski wraca do dawnej formy.
"Polak był prawdziwym koszmarem dla włoskiej obrony" - napisał portal coeurmarseillais.fr, który dał Polakowi "szóstkę" w dziesięciostopniowej skali, gdzie "jedynka" to występ poniżej krytyki, a "dziesiątka" to klasa światowa. To najwyższa nota, jaką Polak otrzymał od zagranicznych dziennikarzy.
Na 5,5 Milika oceniła redakcja hommedumatch.fr. Zauważono, że pojawiał się na pozycjach, ale brakowało mu szczęścia w polu karnym rywali. Wyżej z ofensywnych graczy oceniono tylko Cengiza Undera.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!
"Po takim spotkaniu może mieć mieszane odczucia. Często walczył dobrze z dwoma zawodnikami rywali, ale w polu karnym rywali nie był wystarczająco skuteczny. Trafił w słupek, a także zepsuł strzałem z woleja doskonałe podanie Kamary" - dodał serwis maxifoot.fr, który dał Polakowi "piątkę".
Taką samą ocenę Milik dostał od footmercato.net. "Był bardzo bliski otwarcia wyniku, ale jego strzał z problemami obronił rywal. Wykazywał pewien brak ofensywnego realizmu. Był generalnie nieskuteczny, ale bardzo cenny dla ofensywy Olympique" - oceniono.
Noty dla Arkadiusza Milika:
coeurmarseillais.fr | footmercato.net | maxifoot.fr | hommedumatch.fr | |
---|---|---|---|---|
Nota | 6 | 5 | 5 | 5,5 |
Czytaj także:
Złota Piłka zmienia się w "le cabaret". Znów zadrwią z Lewandowskiego? [OPINIA]
Strzelił kolejnego gola, Niemcy znów go krytykują. Oto co mu zarzucają