Wanda Nara to jedna z najsłynniejszych WAGs w światowym futbolu. Karierę robi jako osobowość telewizyjna, agent piłkarski i gwiazda mediów społecznościowych. Jest żoną piłkarza Paris Saint-Germain - Mauro Icardiego i reprezentowała go w rozmowach z innymi klubami.
Kilkanaście dni temu usunęła ze swojego profilu w mediach wszystkie zdjęcia z Mauro Icardim. Pozostawiła jedynie zapisane wcześniej Instastories. Później zamieściła wymowny wpis. "Kolejna rodzina, którą zrujnowałeś dla dz***i" - napisała. Przestała też obserwować profil męża w mediach społecznościowych.
Modelka zatrudniła prywatnego detektywa do śledzenia piłkarza PSG i zhakowania jego telefonu w celu przechwycenia wiadomości, które miały świadczyć o jego zdradzie. Wanda Icardi w końcu postanowiła ujawnić całą prawdę o ich związku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Włoska piękność podbija internet
Wanda planowała rozwód i jak poinformowała, papiery zostały już podpisane. W ostatniej chwili kobieta zmieniła jednak zdanie, wracając oficjalnie do męża.
"Każdego dnia prosiłam Mauro o rozwód. Kiedy zdał sobie sprawę, że nie ma już odwrotu, powiedział mi, że nie możemy tak dalej postępować, że jeśli separacja jest jedynym sposobem na zakończenie tak wielkiego bólu, powinniśmy to zrobić. Poszliśmy do prawnika. W ciągu dwóch dni Mauro zaakceptował wszystkie warunki i podpisaliśmy dokumenty" - napisała w oświadczeniu.
Przełomowy okazał się kolejny dzień, który zmienił wszystko. "Dzień po tym napisał do mnie list, jakiego nikt nigdy mi nie napisał. "Dałem ci wszystko i masz wszystko. Chciałbym, żebyś była szczęśliwa, bo to mnie uszczęśliwi" I wtedy zdałam sobie sprawę, że mając go, mam wszystko" - podkreśla Wanda Icardi.
To właśnie żona piłkarza przeprowadziła jego transfer z Interu Mediolan do Paris Saint-Germain. W stolicy Francji rozegrał 73 spotkania, w których strzelił 36 bramek.
Zobacz także:
Kulisy rewolucji w Legii. Nowy trener zabrał głos
Kibice Manchesteru United nie będą zadowoleni