Wszystkich Świętych. Wpis Bońka podzielił internautów

WP SportoweFakty / Łukasz Trzaskowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
WP SportoweFakty / Łukasz Trzaskowski / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek

Zbigniew Boniek odwiedził grób swoich rodziców w dniu Wszystkich Świętych. Poinformował o tym na Twitterze, co wywołało spore poruszenie. Są internauci, którzy krytykują go za wstawienie takiego zdjęcia.

W tym artykule dowiesz się o:

W dniu 1 listopada wspominamy tych, którzy odeszli na zawsze. To czas zadumy. W ten dzień setki tysięcy osób odwiedza bliskich na cmentarzach, stawiając na grobach znicze i kwiaty. Tak właśnie zrobił Zbigniew Boniek.

Były prezes PZPN na Twitterze pochwalił się wizytą na cmentarzu. Odwiedził grób swoich rodziców w dniu Wszystkich Świętych.

Jego mama Jadwiga zmarła 1 sierpnia 2017 roku, z kolei ojciec Józek dwa lata później (12 grudnia).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

Boniek wrzucił do sieci zdjęcie z cmentarza. Widzimy na nim grób rodziców, a w opisie fotki "dwa serca".

Wpis Bońka wywołał spore poruszenie. Nie wszystkim się spodobał. Część internautów krytykuje byłego prezesa PZPN, że wrzucił takie zdjęcie do sieci.

"Ja rozumiem szacunek i wszystko, ale jaki jest sens wrzucania takich zdjęć? Trochę to nietaktowne" - napisał jeden z nich. "To nie jest miejsce na wrzucanie zdjęć" - dodał inny.

Są też ludzie, którzy bronią Bońka i starają się go zrozumieć. "Każdy czci pamięć zmarłego inaczej. Wiele osób robi zdjęcie i np. wysyła rodzinie, która nie może być na grobie akurat" - skomentował jeden z internautów.

Czytaj także:
Wielkie derby w Pucharze Niemiec! Krzysztof Piątek zaciera ręce
"To bzdury". Dyrektor Bayernu nie wierzy w transfer Haalanda

Komentarze (4)
avatar
Legionowiak 2.0
1.11.2021
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Wy tak krytykujecie, a sami byliście na cmentarzu i pomodliliście się za swoich nieżyjących bliskich? 
avatar
Jagafan
1.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
No jest to głupie ale on chce zaistnieć, ale już nie ma jego środowiska, już nie ma Legujki kochanej, już jest inaczej