Jesteśmy zadowoleni z tego remisu - trenerski dwugłos po meczu GKP Gorzów Wlkp. - Stal Stalowa Wola

- Stal grała bardzo dobrze piłką - mówił po meczu GKP Gorzów Wlkp. - Stal Stalowa Wola Adam Topolski, szkoleniowiec gorzowian. Mimo bezbramkowego remisu, który jest sukcesem dla Stali Stalowa Wola, Topolski znalazł pozytywy w grze swojej drużyny. Opiekun gości cieszył się z wywalczonego punktu.

Adam Topolski (trener GKP Gorzów Wielkopolski): Jako gospodarz nie jesteśmy zadowoleni z remisu, ale trzeba również to docenić, że następuje mocne zmęczenie. Stworzyliśmy tą jedną jedyną sytuację, z której mogliśmy zdobyć bramkę. Bardzo dobrze zachował się jednak Jacek Maciorowski, który wybił futbolówkę z bramki. Dysponuję takim składem, jakim dysponuję, z konieczności Maliszewski grał w ataku. Czekamy na powrót Frederico Moojena, ale trzeba pochwalić bardzo dobrze grającą obronę, bo również z tego meczu remisowego trzeba wyciągnąć pewne pozytywne wnioski, jak również to, że Gołąb dał ładną zmianę, doszedł do dwóch sytuacji. Był to ciężki mecz. Stal grała bardzo dobrze piłką w środku pola. Widać było wyrafinowaną piłkę, goście mają doświadczonych, wyrafinowanych piłkarzy. Spodziewałem się takiego meczu, powiedziałbym bez szybkości, bo widzę po moich chłopcach zmęczenie. Nie narzekam, mam taką, a nie inną kadrę. Mamy jedenaście punktów, zbieramy je. Być może mocno rozbudziliśmy nadzieje, że będziemy grali o czub. Niestety. Będziemy grali o środek tabeli, tak jak deklarowałem. Zbierany te punkty, żeby na koniec mieć tą pozycję, którą sobie zamierzamy.

Przemysław Cecherz (trener Stali Stalowa Wola): Mecz od początku układał się na remis. Pierwsze minuty to nasza inicjatywa, potem gospodarze zaczęli grać więcej piłką. W pierwszej połowie, na tyle ile mogliśmy, szukaliśmy swoich szans. Było parę zamieszań, ale nic klarownego się nie stworzyło. My jesteśmy zadowoleni z tego remisu. W drugiej części gry widać było, że chłopcy chcą ten remis dowieźć do końca. Liczyliśmy na kontry. Gorzów miał swoją sytuację, ale doskonale bramkarza asekurował Jacek Maciorowski i uratował nam ten punkt. Możemy być zadowoleni po remisie na tak trudnym terenie w Gorzowie.

Źródło artykułu: