Po krótkiej październikowej zadyszce Roberta Lewandowskiego nie ma już śladu. Polski napastnik jest prawdziwym postrachem każdej defensywy świata. We wtorkowy wieczór jego Bayern Monachium pokonał Benficę 5:2, a on sam miał znaczny udział przy tym wyniku.
33-latek trafił do siatki trzykrotnie, mimo że nie wykorzystał rzutu karnego. Zanotował także asystę przy bramce Serge'a Gnabry'ego. Miał 42 kontakty z piłką, 83 procent skuteczności podań i jeden udany drybling. Takie liczby po prostu musiały przynieść nominację do miana najlepszego gracza minionej kolejki Ligi Mistrzów.
Z Lewandowskim o wygraną powalczą Cristiano Ronaldo, Paulo Dybala i Pedro Goncalves. Ten pierwszy zdobył dwie bramki w starciu z Atalantą, w tym jedną w doliczonym czasie gry. Uratowała ona remis Manchesterowi United. Dybala również trafił do siatki dwukrotnie, do tego dorzucił asystę i cztery dryblingi. Jego gra dała Juventusowi zwycięstwo 4:2 nad Zenitem.
Goncalves także dwa razy wpisał się na listę strzelców, a jego Sporting pokonał Besiktas 4:0 i zrównał się punktowo w tabeli grupy z Borussią Dortmund. Kapitan reprezentacji Polski ma więc bardzo mocnych rywali. O wyniku zadecydują internauci. Głosowanie trwa na oficjalnej stronie UEFA.
Zobacz też:
Kolejne kłopoty Manchesteru United. Ich zawodnik wypada z gry
Idzie młodość. 15-letni pomocnik powołany do reprezentacji
ZOBACZ WIDEO: Gwiazdor Bayernu dał prawdziwy popis! Lewandowski i koledzy dumni