W letnim okienku stołeczny klub sprowadził dziesięciu nowych zawodników. Działacze Legii Warszawa zamierzali zwiększyć rywalizację w ofensywie. Na łamach WP SportoweFakty informowaliśmy o możliwości transferu Deian Sorescu, jego pracodawca miał jednak zbyt duże oczekiwania finansowe (więcej TUTAJ).
Reprezentant Rumunii nadal broni barw Dinama Bukareszt i jest kapitanem drużyny. Agent Cristian Cernodolea zdradził szczegóły niedoszłego transferu w rozmowie z portalem gsp.ro.
- Istniało kilka powodów, dla których transfer nie doszedł do skutku. Najważniejsze rozmowy odbyły się pod koniec okienka. Sorescu pasował do potrzeb Legii. W Dinamie panował totalny chaos - zaznaczył.
Cernodolea podał konkretne kwoty. - Zadecydowały względy czysto finansowe. Trzeba było zapłacić 700 tys. euro netto i kolejne 700 tys. premii za wyniki. Dinamo mogło zarobić ponad milion. Miałem wrażenie, że nawet gdyby dostali to, czego chcieli, transfer i tak nie zostałby sfinalizowany - dodał.
Sorescu ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2023 roku. W tym sezonie ligi rumuńskiej zdobył sześć bramek i zaliczył jedną asystę. - Ma małe szanse na odejście, obecnie nie jest w dobrej formie - ocenił Cernodolea.
Czytaj także:
Reprezentant Polski pod ostrzałem! "Nie jest wart swojej pensji"
Asysta Adriana Mierzejewskiego na otarcie łez
ZOBACZ WIDEO: Wróciły najlepsze czasy Barcelony. To zasługa piłkarek