"Tego nie było w scenariuszu". Tak straciliśmy gola w Andorze [WIDEO]
Teoretycznie nie mogło się to wydarzyć, a praktycznie jednak się stało. Reprezentacja Polski po raz kolejny nie zagra "na zero" z tyłu w tych eliminacjach do piłkarskich mistrzostw świata.
Tym bardziej, że już w 13. sekundzie fatalny w skutkach faul popełnił Ricard Fernandez. Ten "wszedł" w Kamila Glika łokciem, a sędzia natychmiastowo pokazał mu czerwoną kartkę i odesłał do szatni.
Piłkarze reprezentacji Polski szybko ruszyli na polowanie i w 5. minucie gola zdobył Robert Lewandowski, a sześć minut później trafił Kamil Jóźwiak.
Okazało się jednak, że ambitni rywale nie zamierzają się tylko bronić. W 45. minucie meczu mieli rzut wolny z prawego skrzydła i... piłka po zamieszaniu w polu karnym trafiła do siatki Wojciecha Szczęsnego!
Jak to wyglądało? Wrzutka na piąty metr, kilku piłkarzy mija się z piłką. Marc Vales przekonywał jednak, że zdołał ją musnąć i to na jego konto finalnie zapisano bramkę. Tak naprawdę to nie powinno się wydarzyć, a jednak.
TEGO NIE BYŁO W SCENARIUSZU. Andora w dziesiątkę strzeliła gola i na moment złapała kontakt z reprezentacją Polski. #kadra2021 #ANDPOL #tvpsport pic.twitter.com/7Noe5z3v8h
— TVP SPORT (@sport_tvppl) November 12, 2021
Zobacz także:
Nokaut, demolka, Niemcy na kolanach! Historyczne zwycięstwo!
Niebywała sytuacja w meczu Polaków. Co tam się wydarzyło?!