Chcą złamać zakaz. Węgierscy pseudokibice zapowiadają przyjazd do Warszawy

Węgierscy kibice zapowiadają przyjazd na poniedziałkowy mecz ich reprezentacji z Polską. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że FIFA nałożyła na nich zakaz. Sprawie przygląda się PZPN.

Artur Mazur
Artur Mazur
węgierscy kibice podczas meczu w Londynie Getty Images / Nick Potts / Na zdjęciu: węgierscy kibice podczas meczu w Londynie
Kara dla węgierskich kibiców to pokłosie skandalicznych scen, które miały miejsce podczas październikowego meczu z Anglią (1:1) w ramach eliminacji MŚ 2022. Pseudokibice z Węgier starli się wówczas ze stewardami i policją na stadionie Wembley. Po zamieszkach zareagowała FIFA.

Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej zdecydowała, że Węgrzy zagrają w najbliższym meczu z Polską bez wsparcia swoich fanów. Dodatkowo Węgrzy musieli zapłacić grzywnę w wysokości 75 000 franków szwajcarskich.

Kara nałożona na Węgrów przez FIFA sprawiła, że PZPN nie był zmuszony do utworzenia na PGE Narodowym sektora dla kibiców gości na poniedziałkowy mecz. Tym samym w sprzedaży pojawiła się dodatkowa pula biletów dla kibiców Biało-Czerwonych. Okazuje się jednak, że kibice z Węgier zamierzają przyjechać do Warszawy, mimo zakazu stadionowego.

ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości
"Jak to zostało potwierdzone w ostatnich dniach, sektor dla gości nie zostanie oficjalnie podczas naszego meczu w Polsce, ale jak wspominaliśmy, nasza grupa i tak uda się do Warszawy. Już niedługo ogłosimy miejsce i termin spotkania, śledźcie naszą stronę! Pielęgnujmy tysiącletnią tradycję naszej przyjaźni bez względu na przeszkody, jakie napotykamy!" - napisała na Facebooku grupa Carpathian Brigade (Brygada Karpacka).

Carpathian Brigade budzi w środowisku piłkarskim ogromne kontrowersje. Z jednej strony słynie z niesamowitego dopingu podczas meczów węgierskiej kadry, z drugiej - sympatyzuje ze środowiskami neofaszystowskimi. To właśnie członkowie grupy obrażali w trakcie Euro 2020 Kyliana Mbappe, Karima Benzemę czy Cristiano Ronaldo.

Po tym jak w sieci pojawił się wpis Brygady Karpackiej, sprawie przygląda się PZPN. Dyrektor biura prezesa PZPN zapowiedział w rozmowie z serwisem sport.pl, że bilety na poniedziałkowy mecz mają charakter imienny, a ich odsprzedaż jest wykroczeniem. W związku z tym kibice z Węgier nie mogą dostać na mecz w legalny sposób.

- PZPN bardzo ściśle współpracuje z policją, dzięki czemu na bieżąco pozyskujemy informacje operacyjne dotyczące planów ewentualnych prowokatorów. Pozwala to ugasić większość takich incydentów w zarodku. Pozostajemy jednak czujni, aby reagować na każdą zaistniałą sytuację - zapowiedział Piotr Szefer.

Kończący eliminacje do MŚ mecz Polska - Węgry rozpocznie się o godzinie 20:45. Biało-Czerwoni już zapewnili sobie 2. miejsce gwarantujące udział w barażach.

Zobacz także:
Reprezentacja Polski pobiła rekord
Polacy muszą się pilnować

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×