Dlaczego gwiazda Węgier nie gra dla Polski? Mamy wyjaśnienie

Getty Images / Laszlo Szirtesi / Na zdjęciu: Willi Orban
Getty Images / Laszlo Szirtesi / Na zdjęciu: Willi Orban

Od dawna był materiałem na gwiazdę i mógł nawet zagrać w reprezentacji Polski. Willi Orban do naszej kadry nigdy nie trafił, a dziś błyszczy w RB Lipsk i drużynie narodowej Węgier.

Przez portal "Transfermarkt" jest wyceniany na 16 mln euro. Od sześciu lat przywdziewa barwy RB Lipsk, dla którego tylko w tym sezonie zagrał w 15 spotkaniach (Bundesligi, Ligi Mistrzów i Pucharu Niemiec), zdobywając jednego gola i dokładając jedną asystę.

Williego Orbana chciałoby mieć wiele silnych klubów, nie pogardziłyby nim także czołowe europejskie reprezentacje, w tym polska. Kiedyś nawet wydawało się, że może w niej zagrać.

Zdecydowało jedno zdarzenie

29-letni stoper urodził się w niemieckim Kaiserslautern i niemal całe życie spędził za naszą zachodnią granicą. Jego ojciec jest Węgrem, a matka z pochodzenia była Polką. Wydawało się więc, że mógł wybierać między trzema kadrami - węgierską, niemiecką i polską.

Ostatecznie okazało się, że Orban nie może grać dla Polski ze względów formalnych. - Nie miał żadnych szans na polski paszport. Jego mama zrzekła się obywatelstwa, a po takich krokach o powrót trzeba się starać latami - wyjaśnił w rozmowie z WP SportoweFakty szef skautingu zagranicznego Polskiego Związku Piłki Nożnej, Maciej Chorążyk.

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski szczerze o Złotej Piłce. "Są w tym momencie ważniejsze rzeczy"

Zbigniew Boniek był przeciwny

Orban debiutował w węgierskiej kadrze dość późno - dopiero 12 października 2018 roku. W sumie uzbierał w niej już 28 meczów i 5 bramek. Co ciekawe, wcześniej występował w młodzieżówkach niemieckich.

Temat jego gry dla Polski był omawiany, lecz realizacja od początku wydawała się mglista. Sam zainteresowany miał nie mówić "nie" takiej opcji, tyle że przeciwny jego powołaniu był m. in. ówczesny prezes futbolowej centrali, Zbigniew Boniek.

Ostatecznie i tak kluczowa okazała się decyzja matki zawodnika. - Orban miał zamkniętą drogę, bo paszport mógłby dostać tylko na podstawie obywatelstwa matki. Ona sobie nie zdawała kiedyś sprawy, jakie konsekwencje ma zrzeczenie się obywatelstwa. W przeszłości wielu Polaków, którzy wyjeżdżali do Szwecji czy Austrii, było zmuszanych przez życie do takich wyborów, bowiem nie wszędzie można mieć podwójne obywatelstwo - wyjaśnił Chorążyk.

Orban grał już przeciwko Polsce 25 marca, gdy mierzyliśmy się na wyjeździe z Węgrami i zremisowaliśmy 3:3 (zdobył wtedy jednego z goli). Na PGE Narodowym go jednak nie zobaczymy, bowiem leczy uraz uda.

Mecz eliminacji MŚ 2022 Polska - Węgry rozpocznie się w poniedziałek o godz. 20.45. Transmisja w TVP 1 i Polsacie Sport Premium 1.

Czytaj także:
Mecz z Andorą dał powody do niepokoju. "To może nas wiele kosztować"
Robert Lewandowski coraz bliżej szczytu! Zobacz klasyfikację strzelców

Komentarze (1)
avatar
Legionowiak 3.0
15.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dobrze, że nie gra dla nas! Ja wolę Casha niż Orbana!