Niezwykła historia 17-letniego fana analiz. Dostał piłkarską pracę marzeń

Tej gwiazdy zabraknie na mundialu. Stracona szansa rywala Lewandowskiego

Praca skauta dawniej wymagała wizyt w biurze w celu przekazywania raportów. Jednak w dzisiejszych czasach niektóre kluby decydują się na zdalne prowadzenie tego ważnego działu.

Jednym z członków tak prowadzonej sieci skautingowej jest 17-letni Ashwin Raman, na co dzień uczący się w jednej z hinduskich szkół. Dom, czyli jego miejsce pracy, znajduje się aż 8 225 km od siedziby klubu Dundee United, w którym jest zatrudniony jako skaut i analityk.

- Wciąż się szczypię. I nadal nie mogę w to uwierzyć - powiedział Raman w rozmowie z "Radio 1 Newsbeat".

W 2017 roku Raman założył własnego bloga. To właśnie na nim zamieszczał swoje pierwsze analizy. Z publikacji na publikację zyskiwał coraz większą liczbę obserwujących na Twitterze, stając się coraz bardziej zauważalny w środowisku piłkarskim.

Pewnego dnia skontaktował się z nim we wspomnianym serwisie Stevie Grieve, dyrektor ds. rekrutacji Dundee i zaproponował mu stanowisko w klubie. Młody fan futbolu zgodził się i dołączył do szkockich Mandarynek.

Po latach pisania analiz z samej pasji, w końcu może wpłynąć swoją pracą na przyszłość klubu. A to wszystko robiąc z wielką przyjemnością.

Praca 17-latka polega na analizowaniu gry obserwowanych zawodników na podstawie filmów, przedstawiających mecz. Oprócz tego młody skaut dokładnie studiuje statystyki potencjalnych, przyszłych celów transferowych.

- Dostaję informację, jakiego typu piłkarza chcemy. Spoglądam na bazę danych i sprawdzam kto dobrze prezentuje się z podanym profilem gracza, którego szukamy. A jeśli mamy szansę podpisać z nim kontrakt, spędzam godziny na obserwowaniu go i zdawaniem raportów, czy jest tego wart - opowiada w dalszej części rozmowy.

Poza szukaniem wzmocnień, Raman analizuje także grę zespołu Dundee na podstawie statystyk. Dzięki temu może on stwierdzić, czy ekipa stosuje się do przedsezonowych założeń. - Dane dają odpowiedzi, jak lepiej wykorzystać możliwości i być bardziej wydajnym - tłumaczy.

Sporym problemem, z którym skaut Mandarynek musi sobie poradzić, jest różnica czasowa pomiędzy Indiami a Wielką Brytanią. Ostatnie lata obserwowania europejskiego futbolu sprawiły, że praktycznie żyje według czasu brytyjskiego, co jest niekorzystne dla jego zdrowia. Jest to cena jaką musi zapłacić, podejmując tę pracę marzeń.

Oszalał?! Podał cenę, jaką chce zapłacić za Mbappe
Zaskakująca opinia portugalskich mediów na temat reprezentacji Polski

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: grał im na nosie, ale miał pecha. Ochroniarz był jak... gepard!