Podczas środowego treningu drużyny Jagiellonii Białystok, boisko przedwcześnie musiał opuścić Jesus Imaz. Powodem było pechowe zderzenie z jednym z kolegów i spowodowana tym kontuzja. Początkowo podejrzewano nawet uszkodzenie więzadeł krzyżowych, ale dokładne badania wykluczyły najgorsze.
Podlaski klub na swojej oficjalnej stronie internetowej poinformował, że Hiszpan doznał zerwania więzadła rzepkowo-udowego przyśrodkowego i będzie musiał pauzować 12-16 tygodni. Najprawdopodobniej czeka go również operacja.
Ostateczna diagnoza oznacza, że Imaz w tym roku na pewno nie zagra już dla Jagiellonii. Najprawdopodobniej opuści również pierwsze mecze rundy wiosennej. To spora strata, ponieważ ten zawodnik był niekwestionowaną gwiazdą swojej drużyny w tym sezonie. Dotychczas strzelił 7 goli i miał dwie asysty w 14 występach.
Dość poważny uraz może znacznie skomplikować przyszłość 31-latka. Jego kontrakt z Jagą jest ważny tylko do 30 czerwca 2022 roku i wydawało się, że niebawem czeka go przebieranie w propozycjach. Szczególnie, że wstrzymywał się z przyjęciem bardzo dobrej oferty od dotychczasowego klubu. Obecnie jednak jego forma po powrocie będzie sporą zagadką.
Warto zaznaczyć, że "Przegląd Sportowy" poinformował o wstrzymaniu rozmów Jagiellonii z Imazem.
Jesus Imaz zdradził klucz do formy
ZOBACZ WIDEO: Koniec piłki nożnej, jaką znamy? Robert Lewandowski nie wróży dobrej przyszłości