Arkadiusz Milik nie trafił karnego, ale szybko się zrehabilitował [WIDEO]

Twitter / Viaplay / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik dobijający rzut karny
Twitter / Viaplay / Na zdjęciu: Arkadiusz Milik dobijający rzut karny

Olympique Marsylia przegrał z Galatasaray Stambuł 2:4 w meczu 5. kolejki Ligi Europy. Mimo porażki swojej drużyny ze swojej postawy mógł być zadowolony Arkadiusz Milik. Polak zdobył dwie bramki i szczególnie przy pierwszej z nich zachował zimną krew.

Dotychczas Olympique Marsylia zanotował w Lidze Europy cztery remisy. Jeśli gracze z Marsylii chcieli zachować szanse na dalszą grę w tych rozgrywkach, to musieli powalczyć o zwycięstwo z Galatasaray Stambuł. Francuskiemu zespołowi jednak nie udało się zrealizować tego celu.

Olympique Marsylia przegrał 2:4. Zespół Arkadiusza Milika już na pewno nie zagra w fazie pucharowej Ligi Europy, lecz Polak ma powody do satysfakcji.

W czwartkowym spotkaniu strzelił dwa gole, z czego szczególnie przy pierwszym z nich musiał wykazać się refleksem. Nie ma co ukrywać, że uderzenie Milika z rzutu karnego nie było najwyższej jakości. Fernando Muslera obronił strzał Polaka, ale przy dobitce był już bezradny.

Po golu Milika Galatasaray prowadziło 3:1, a do końca spotkania pozostało ponad dwadzieścia minut. Była iskierka nadziei dla zespołu z Marsylii chociaż na remis, ale Galatasaray nie dało sobie wyrwać zwycięstwa. Turecki zespół triumfował 4:2, a w 85. minucie Milik strzelił głową bramkę pocieszenia.

Zobacz pierwszy gol Arkadiusza Milika:

Czytaj także:
Co dalej z pięcioma zmianami podczas meczów? Niemal wszystko już jasne
PSG w ogniu krytyki. "Nie wygrają Ligi Mistrzów w taki sposób"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!

Komentarze (0)