Obecnie obie drużyny mają po 20 punktów i plasują się na pozycjach 9-10. - Nie mam zamiaru oceniać czy przeciwnik jest na podobnym poziomie czy nie. Każdy rywal prezentuje jakiś poziom i w danym momencie może trafić na to, że jest pod formą lub w formie zwyżkowej. Najważniejszą rzeczą jest to, żeby przeanalizować przeciwnika nie biorąc pod uwagę czy jest w naszym zasięgu czy nie, tylko mieć pomysł na mecz by pojedynek przekłuć na zdobycz punktową - powiedział Maciej Bartoszek, trener Wisły na przedmeczowej konferencji prasowej.
Jak Wisła Płock nie przegra u siebie, to będzie to pierwsza taka sytuacja w historii, gdy płocczanie zakończyli rundę bez porażki na własnym stadionie. - Ciężarów gatunkowych zawsze jest dużo. Nie możemy sobie tym zawracać głowy. Każdy z tych chłopaków to zawodowy piłkarz i musi radzić sobie z presją i ciśnieniem. Nie doszukujmy się niepotrzebnych dodatkowych problemów, bo też są granice tego wszystkiego. Zrobimy wszystko, by obronić twierdzę Płock i nic innego nas nie interesuje - zauważył Bartoszek.
Cracovia pod wodzą Jacka Zielińskiego wygrała ostatni mecz. - Było widać kilka nowych zachowań drużyny, które chce wprowadzić trener Zieliński. Było tam też dużo charakterystyki drużyny z poprzednich spotkań tego sezonu. Analizowaliśmy mocno zespół Cracovii i rozmawialiśmy o tym, czego możemy się spodziewać. Zrobimy wszystko, by drużyna była jak najlepiej przygotowana - ocenił.
- Ze strony Cracovii nastawiamy się na bardzo dużo walki. W ostatnim meczu z Rakowem, który też potrafi stosować skuteczną, wysoką obronę, zamykać przeciwników. Cracovia jednak miała też momenty, w których próbowała grać piłką i to element zmiany. Do tego były próby wrzucania piłki, można spodziewać się wszystkiego - podsumował trener.
Początek meczu Wisła Płock - Cracovia w sobotę, 27 listopada, o godzinie 12:30.
Czytaj także:
Górnicze derby w Łęcznej
Kaczmarek o relacjach z Runjaiciem
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: rozklepali rywala, a potem... Kapitalna bramka piłkarza Realu Madryt!