Po zakończonym meczu zalał się łzami. Wiemy już, dlaczego

To był niezwykle wzruszający moment z Filipem Majchrowiczem w roli głównej. Dziś wiemy, dlaczego do niego doszło. Powód zaskakuje, a sama decyzja występu w tym spotkaniu budzi ogromny szacunek.

Kamil Sobala
Kamil Sobala
Filip Majchrowicz Newspix / Krzysztof Porebski / PressFocus / Na zdjęciu: Filip Majchrowicz
W drugim meczu 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Wisła Kraków podejmowała u siebie Radomiaka Radom. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli goście, pokonując Białą Gwiazdę 1:0. Bramkę zgarniającą pełną pulę strzelił Karol Angielski z rzutu karnego.

Po ostatni gwizdku bramkarz radomskiej ekipy nie potrafił powstrzymać łez. Wielu zastanawiało się dlaczego. Z odpowiedzią przyszedł szkoleniowiec tej drużyny Dariusz Banasik.

Filip Majchrowicz dowiedział się w południe, że zmarła mu babcia. Chciał wyjść na boisko, zagrać, szacunek dla niego. Dla mnie to jest dzisiaj zawodnik numer jeden - powiedział na antenie Canal Sport Plus.

21-latek rozegrał bardzo dobre spotkanie, co potwierdza zanotowane przez niego czyste konto. Pod jego adresem spłynęło wiele pochwał na Twitterze.

Beniaminek z Radomia to absolutny fenomen i obiekt westchnień wielu ekspertów. Jest się czym zachwycać, Radomiak aktualnie zajmuje miejsce w ścisłej czołówce. W tym sezonie PKO BP Ekstraklasy zaledwie dwa razy poniósł porażkę, ze Stalą Mielec oraz z Wisłą Płock.

W następnej serii gier radomianie zmierzą się u siebie z Piastem Gliwice. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu wybrzmi 5 grudnia o godzinie 15:00.

Barcelona negocjuje z klubem Premier League. To może być kluczowy transfer
Czerczesow dostał pytanie o polską kadrę. Odpowiedział jednym słowem

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: znany trener nie rzuca słów na wiatr. Co za gest!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×