Te słowa mogą zaskoczyć. Legenda polskiej piłki mówi o "obiektywnym wyniku"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Dziwią mnie toczące się dyskusje i wygłaszane opinie, że wyniki plebiscytu są niesprawiedliwe. Gdyby kadra coś osiągnęła na Euro, Lewandowski by wygrał - twierdzi Włodzimierz Lubański w rozmowie z TVP Sport.

Magiczny wieczór w Paryżu. Lionel Messi dokonał wielkiej rzeczy, bo po raz siódmy zdobył Złotą Piłkę. Odebrał ją na poniedziałkowej gali w stolicy Francji.

Piłkarz Paris Saint-Germain w plebiscycie "France Football" pokonał Roberta Lewandowskiego. Różnica między nimi była jednak niewielka. Argentyńczyk otrzymał 613 punktów, zaś Polak 580 pkt.

Taki werdykt wywołał wiele kontrowersji, pojawiło się sporo mocnych stwierdzeń na temat zwycięstwa Messiego. Z tymi opiniami nie zgadza się Włodzimierz Lubański.

- Dziwią mnie toczące się dyskusje i wygłaszane opinie, że wyniki plebiscytu są niesprawiedliwe. Uczestniczą w tym ludzie, którzy trochę na piłce się znają. We wtorek rano czytałem w prasie, że Niemcy są bardzo rozczarowani drugim miejscem dla Roberta - mówi w rozmowie z TVP Sport.

- A ja przypomnę jeszcze raz - to jest plebiscyt, który tym razem zakończył się zwycięstwem Messiego. A to przecież zawodnik absolutnie fantastyczny. Robert był bardzo blisko, a jego obecność w czołówce to dla całej polskiej piłki wielka sprawa. Uważam, że wynik jest obiektywny - twierdzi.

Tłumaczy też, dlaczego Złota Piłka ostatecznie trafiła do rąk Messiego. Uważa, że kluczowy był kiepski wynik kadry Polski podczas Euro 2020. Biało-Czerwoni nie wyszli z grupy.

- Gdyby reprezentacja Polski z kapitanem Robertem Lewandowskim odniosła znaczący sukces na turnieju rangi mistrzostw Europy czy mistrzostw świata, to nie ulega dla mnie wątpliwości, że wynik plebiscytu mógłby być inny - zaznacza.

- Liczba bramek zdobytych przez Roberta robi ogromne wrażenie, ale zawsze trzeba wziąć pod uwagę całość. A chyba nikt nie ma wątpliwości, że Messi to zawodnik z większymi umiejętnościami. Piłkarz, który kreuje grę, ma w sobie coś specjalnego - podkreśla Lubański.

Na pierwszą Złotą Piłkę w karierze Lewandowski musi jeszcze poczekać. Za to 17 stycznia 2022 r. będzie miał okazję obronić nagrodę FIFA The Best - trofeum dla najlepszego piłkarza świata przyznawane przez FIFA.

Zobacz także:
Mamy komentarz z obozu Roberta Lewandowskiego. Padają bardzo gorzkie słowa!
"Balon sror", "Robbed Lewandowski". Wielki niesmak po ogłoszeniu wyników Złotej Piłki

ZOBACZ WIDEO: Lewandowski musi odejść z Bayernu, aby zdobyć Złotą Piłkę? "Gdyby to było rozegrane fair, to już miałby tę nagrodę"

Komentarze (6)
avatar
Adam Lemberg
30.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Wlodek ,co bys nie powiedzial ,to LEWANDOWSKI schowal cie pilkarsko do kieszeni. To jest plebiscyt za osiagniecia indywidualne,wiec co takiego dokonal Messi.Gdy Lewy srubowal rekoredy ,to L Czytaj całość
avatar
Janusz Rybakowski
30.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby Argentyna odnosiła wcześniej jakieś sukcesy w różnego rodzaju turniejach, ten tegoroczny nie zostałby odebrany, jako coś nadzwyczajnego, co należało docenić. Tak też można powiedzieć. Gen Czytaj całość
avatar
Legionowiak 3.0
30.11.2021
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
Pan Lubański ma absolutną rację! Gdyby Lewy zrobił wynik na Euro 2020, to Złota Piłka 2021 byłaby w Robertowych rękach! 
avatar
Anonymous2328
30.11.2021
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Lubański , wspaniały zawodnik może czuć się trochę nieswojo zdeklasowany przez Lewandowskiego a co za tym idzie zupełnie nie obiektywny. Nikt nie twierdzi że Messi w przekroju nie jest lepszy Czytaj całość
avatar
niktoś
30.11.2021
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
mimo całego szacunku dla p.Lubańskiego chciałbym przypomnieć że jest to plebiscyt, przynajmniej w założeniu ,o osiągnięcia indywidualne w danym sezonie a nie drużynowe. Nieprawdaż?