Claudio Pizarro: Messi wyżej od Lewandowskiego? Mogę to skomentować tylko jednym słowem!
Lewandowski niżej od Messiego w klasyfikacji Złotej Piłki - ten werdykt wciąż wzbudza kontrowersje. Postanowiliśmy więc zapytać o zdanie Claudio Pizarro, który łączy Bundesligę z Ameryką Południową. Co peruwiańska legenda piłki sądzi o tym wyborze?
Peruwiańczyk zdobył w lidze niemieckiej 197 goli w 490 meczach. Z kolei Polak ma już prawie 100 bramek więcej, bo licznik "Lewego" pokazuje teraz 291 trafień (w 363 meczach).
Przed sobotnim Der Klassiker, który zacznie się o 18:30 (Borussia Dortmund - Bayern do obejrzenia na platformie streamingowej Viaplay, która pokazuje w Polsce mecze Bundesligi) Pizarro odpowiedział na pytania WP SportoweFakty.
ZOBACZ WIDEO: Wielkie gwiazdy światowej piłki uważają, że werdykt jest niesprawiedliwy. "Dajcie mu tę nagrodę, on na nią zasłużył"Ma pan większą wiedzę ode mnie w tym temacie, więc chciałbym dopytać: a może graczowi z Bundesligi jest trudniej wygrać Złotą Piłkę, bo na przykład liga niemiecka jest w Ameryce Południowej mniej popularna niż inne rozgrywki?
Nie, nie sądzę, aby o to chodziło. Kiedy wygrywasz Złotą Piłkę, to znaczy, że zdziałałeś dużo również w Lidze Mistrzów czy w Lidze Europy. Nie da się zdobyć tego trofeum tylko za występy w lidze. Obojętne jakiej. Musisz się też pokazać właśnie na poziomie międzynarodowym. A to oznacza, że jesteś dobrze wyeksponowany na cały świat, bo na przykład puchary ogląda się na wszystkich kontynentach. I znowu: jeśli strzelasz dużo goli w Bundeslidze, to musisz też dołożyć do tego bramki w rozgrywkach międzynarodowych. I Lewandowski to przecież robi!Lewandowski pobił już wiele rekordów Bundesligi, ale został mu jeszcze najważniejszy: 365 bramek zdobytych przez Gerda Muellera. W tym momencie Robert ma 291 trafień. Da radę?
Jeśli zostanie w Bundeslidze... (śmiech). Myślę, że będzie w stanie to zrobić. Bo on strzela gole cały czas. Bez żadnej przerwy. I co najważniejsze: często są to zwycięskie bramki, te najcenniejsze. Zatem jeśli zostanie w Bundeslidze, to będzie miał realną szansę to zrobić. A zakładając dalszą grę w Bayernie, właśnie ściganie tego rekordu będzie go mocno motywować. Bo szansa na takie osiągniecie byłaby wielką motywacją dla każdego.
W Bundeslidze trwa rywalizacja Lewandowskiego z Haalandem. Kto będzie królem strzelców tego sezonu ligi niemieckiej?
Jeden z nich. Tu nikt inny się nie "wtrąci". Albo wygra Robert, albo Erling.
A jakby ich pan porównał? W sobotę staną naprzeciw siebie. Kto będzie górą?
Myślę, że Robert jest groźniejszy ze względu na doświadczenie. Gra na światowym poziomie już od wielu lat, dokładnie wie, co ma zrobić w danym momencie i jest w doskonałej formie. Dlatego moim zdaniem to Robert będzie zwycięzcą tej rywalizacji.Ojrzyński stawia Legii jeden warunek
Szczęsny może mieć ogromny problem