Szalony pościg Herthy w Stuttgarcie

Już mieli rywala na widelcu, ale meczu nie wygrali. VfB Stuttgart prowadził już z Herthą Berlin 2:0, ale spotkania nie wygrał. Tylko przez pięć minut na boisku przebywał Krzysztof Piątek.

Michał Piegza
Michał Piegza
Krzysztof Piątek Getty Images / Nico Paetzel/DeFodi Images / Na zdjęciu: Krzysztof Piątek
Obie drużyny walczą o utrzymanie w Bundeslidze. Przed bezpośrednim starciem w lepszej sytuacji była Hertha, która o punkt wyprzedzała VfB. Na ławce gości zasiadł Krzysztof Piątek, a na trybuny weszło zaledwie 750 kibiców.

Po dość chaotycznym początku więcej spokoju zaczęli zachowywać gospodarze. Szybko przyniosło to efekt. Berlińczycy po kwadransie fatalnie zachowali się w defensywie.

Gospodarze przejęli piłkę pod własną bramką, zawodnicy Herthy byli ustawieni bardzo wysoko. Waldemar Anton zagrał do Omara Marmousha, a ten przez pół boiska biegł z piłką i w sytuacji sam na sam uderzył obok bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe

Cztery minuty później miejscowi zadali kolejni cios. Philipp Forster biegł z piłką kilkanaście metrów i w końcu uderzył. Strzał sprzed pola karnego przy słupku wpadł do bramki gości.

Przegrywając dwoma golami gracze Herthy niewiele potrafili zdziałać. Przez moment berlińczycy cieszyli się w 33. minucie, kiedy Ishak Belfodil otrzymał piłkę z lewej strony pola karnego, wszedł w nie i pięknie uderzył tuż przy słupku. Po analizie VAR arbiter gola anulował.

Wątpliwości nie było siedem minut później. Wówczas pięknym, technicznym strzałem w okienko z ok. 16 metrów popisał się Stevan Jovetić. Florian Muller był bez szans.

Hertha nie potrafiła pójść za ciosem. To piłkarze VfB mieli więcej z gry. Tak było pod koniec 1. połowy oraz w jej 2. części. Gospodarze kreowali sobie jednak mniej okazji bramkowych niż w premierowej odsłonie.

W 53. minucie piłka została wycofana na dwunasty metr do Marmousha, ten jednak skiksował uderzając bramkę Herthy. Ten sam zawodnik w 66. minucie skierował piłkę do bramki, jednak trafienie zostało anulowane. Sędzia dostrzegł spalonego.

Mecz nie porywał. Hertha jednak poderwała się. W 74. minucie z rzutu wolnego z boku pola karnego uderzył Jovetić. Bramkarz zdołała sięgnąć piłkę i podbić ją w ostatnim momencie. Dwie minuty później goście wyrównali. Po dograniu piłkę na piątym metrze zgrał Belfodil, a Jovetić z bliska trafił do siatki.

W końcówce żadna z drużyn długo nie potrafiła zagrozić rywalom. Na ostatnie pięć minut na murawie pojawił się Piątek, ale niewiele zdziałał i potyczka zakończyła się remisem.

VfB Stuttgart - Hertha Berlin 2:2 (2:1)
1:0 - Omar Marmoush 15'
2:0 - Philipp Forster 19'
2:1 - Stevan Jovetić 40'
2:2 - Stevan Jovetić 76'

Składy:

VfB Stuttgart: Florian Muller - Konstantinos Mavropanos, Waldemar Anton, Hiroki Ito - Roberto Massimo (46' Alexis Tibidi), Orel Mangala (75' Atakan Karazor), Wataru Endo, Borna Sosa - Philipp Forster, Omar Marmoush, Hamadi Al Ghaddioui (64' Silas Katompa Mvumpa).

Hertha Berlin: Alexander Schwolow - Peter Pekarik, Dedryck Boyata, Jordan Torunarigha (72' Kevin-Prince Boateng), Marvin Plattenhardt - Marco Richter (72' Niklas Stark), Santiago Ascacibar, Vladimir Darida, Myziane Maolida (63' Jurgen Ekkelenkamp) - Ishak Belfodil (85' Krzysztof Piątek), Stevan Jovetić.

Żółta kartka: Boateng (Hertha).

Sędzia: Benjamin Brand.

* * *
Borussia M'gladbach - SC Freiburg 0:6 (0:6)
0:1 - Eggestein 2'
0:2 - Schade 5'
0:3 - Lienhart 12'
0:4 - Hofler 19'
0:5 - Holer 25'
0:6 - Schlotterbeck 37'


Czytaj także:
Lewandowski bohaterem Bayernu! Mistrz znowu z dozą szczęścia
Potknięcie zespołu Gikiewicza i Gumnego. Show napastnika Bayeru

Hertha Berlin utrzyma się w Bundeslidze?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×