Argentyńczyk sięgnął po swoją siódmą Złotą Piłkę w karierze. Drugie miejsce w głosowaniu dziennikarzy zajął Robert Lewandowski. Przegrał o zaledwie 33 punkty. Jego były kolega z Bayernu Monachium, Jerome Boateng w wywiadzie dla serwisów "SPOX" i "Goal" skrytykował ten wybór.
- Najlepszym piłkarzem na świecie pod względem talentu i jakości jest albo Messi, albo Cristiano Ronaldo, ale jeśli kierujesz się trofeami i statystykami, to musisz oceniać inaczej - powiedział 33-latek, który przyznałby nagrodę kapitanowi reprezentacji Polski.
- Szkoda "Lewego", bo zdecydowanie na nią zasłużył. Przypomina mi to 2013 rok, kiedy Franck Ribery też jej nie dostał. Bardzo mu współczuję. Co on jeszcze powinien zrobić? Stanąć na głowie i strzelić gola z połowy boiska? - zapytał ironicznie.
Środkowy obrońca jest jednak pewny, że porażka w głosowaniu nie wpłynie negatywnie na napastnika mistrzów Niemiec. - Z pewnością było to dla niego duże rozczarowanie, ale to go tylko zmotywuje. Jego statystyki w trwającym sezonie są niewiarygodne - dodaje. Lewandowski od sierpnia strzelił 25 goli i zanotował dwie asysty w 20 meczach.
Zobacz też:
Zaczęło się niewinnie, nawet nie zwrócił uwagi. Zawodnik Lecha Poznań walczy z nowotworem
Trzy lata dyskwalifikacji dla polskiego piłkarza. "Rażące niesportowe zachowanie"
ZOBACZ WIDEO: Wielkie gwiazdy światowej piłki uważają, że werdykt jest niesprawiedliwy. "Dajcie mu tę nagrodę, on na nią zasłużył"