Choć Robert Lewandowski strzela gola za golem, to w tym roku nie zdobył swojej pierwszej w karierze Złotej Piłki. Elektorzy wyżej ocenili formę Lionel Messi, który nie zdobył trofeum z FC Barcelona, ale za to triumfował z reprezentacją Argentyny w Copa America.
Sukcesu z kadrą za to zabrakło Lewandowskiemu. Reprezentacja Polski na Euro 2020 spisała się fatalnie, nie wygrywając żadnego meczu. Co prawda "Lewy" strzelił trzy gole, ale to było zbyt mało, by zwrócić na siebie uwagę całego piłkarskiego świata. Zdaniem Jerzego Dudka to był klucz do wyników plebiscytu.
"Wspólnie zastanawiamy się, co jeszcze musi zrobić Robert, żeby odebrać tę nagrodę. Ewidentnie widać, że Robertowi przeszkadza gra w reprezentacji, w takim kontekście, że niestety z naszą kadrą trudno mu coś osiągnąć" - napisał były reprezentant Polski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: strzał w samo okienko! Komentator oszalał
Zauważył też, że w poprzednich latach było wielu piłkarzy, którzy odbierali nagrodę mimo braku sukcesów z drużyną narodową. Wskazał na Andrija Szewczenkę czy Pavla Nedveda. Jednak w erze Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego trzeba zrobić coś niewiarygodnego, by przełamać ich duopol. W 2018 zrobił to Luka Modrić, który poprowadził reprezentację Chorwacji do wicemistrzostwa świata.
Dudek dodał, że jego zdaniem Bundesliga nie jest ligą, która ułatwia Lewandowskiemu dotarcie do kibiców na całym świecie.
"Niestety, ale wiele klubów w Bundeslidze nie jest marką globalną, obecną na światowych rynkach, co także nie pomaga. Popularność ma znaczenie w tym plebiscycie. Tę ma jedynie Bayern, może jeszcze Borussia Dortmund" - stwierdził.
"Jego sukcesy są w jakiś sposób deprecjonowane. Złota Piłka dla Messiego była ewidentnie nagrodą za całokształt. Uważam, że wiele osób, które głosowały w plebiscycie, wciąż myśli, że on gra w Barcelonie, a nie w PSG" - zakończył Dudek.
Czytaj także:
Zagłębie postraszyło lidera. Pięć bramek w Lubinie, powinno być znacznie więcej
Legia na kolanach. To już kolejny raz