Piłkarz Hellasu nie będzie dobrze wspominał ostatniego spotkania z Venezią. Drużyna z Werony w drugiej połowie odrobiła straty i ostatecznie wygrała 4:3, jednak Paweł Dawidowicz nabawił się kontuzji.
Diagnoza była fatalna dla ośmiokrotnego reprezentanta Polski. W środę włoski klub zakomunikował, że zawodnik "Gialloblu" ma zerwane więzadła krzyżowe przednie w kolanie.
Dawidowicz w czwartek przeszedł zabiegł rekonstrukcji więzadła w klinice Villa Stuart w Rzymie. Profesor Pier Paolo Mariani operował kadrowicza.
26-latek już wyznaczył sobie termin powrotu na murawę. "Wszystko poszło dobrze, dziękuję za wszystkie wiadomości. Cztery miesiące i zobaczymy się na boisku. Forza Werona, forza Polonia" - napisał w swoich mediach społecznościowych.
Poważny uraz pokrzyżował plany Dawidowicza, który do tej pory był podstawowym graczem Hellasu i miał pewne miejsce w kadrze Paulo Sousy. Tylko w tym sezonie Serie A wystąpił w 15 spotkaniach. Zbigniew Boniek na antenie "Polsatu Sport Premium 1" podał, że środkowy obrońca cieszył się zainteresowaniem silniejszych klubów.
Czytaj także:
Jak ważny jest Robert Lewandowski dla Bayernu? Padła odpowiedź. I to jaka!
Wojciech Kowalczyk grzmi po blamażu FC Barcelony. "Jak tak można"?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe