Z informacji WP SportoweFakty wynika, że Mahir Emreli, napastnik Legii, poważnie zastanawia się nad próbą rozwiązania kontraktu po ataku chuliganów.
Azer jest jednym z poszkodowanych, to on i Luquinhas - jak można usłyszeć - oberwali w niedzielny wieczór najmocniej.
Z naszych informacji wynika, że Emreli po całym zajściu udał się na obdukcję do szpitala. Jak donosiły azerskie media, lekarz zalecił piłkarzowi dwa dni odpoczynku, co oznacza, że nie zagra w środowym meczu z Zagłębiem Lubin.
Ale czy w ogóle jeszcze zagra w Legii?
Choć istnieje możliwość rozwiązania umowy z winy klubu pod pewnymi warunkami, to nie jest to w tym przypadku tak oczywiste. Z naszych informacji wynika, że dziś Emreli kontaktował się z prawnikami w tej sprawie, aby dowiedzieć się jakie ma na to szanse. W najbliższych dniach powinniśmy poznać więcej szczegółów w tej sprawie.
Kierownik Legii o starciu z kibicami
Rywale tuż za plecami Lewego
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szaleństwo w domu Messiego. Synowie idą w ślady gwiazdy