Konsternacja po komunikacie PZPN. "Brzmi jak za czasów PRL-u"

PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: zawodnik Wisły Płock Damian Michalski (P) i Mahir Emreli (L) z Legii Warszawa
PAP / Piotr Nowak / Na zdjęciu: zawodnik Wisły Płock Damian Michalski (P) i Mahir Emreli (L) z Legii Warszawa

Oświadczenie PZPN i Ekstraklasy S.A. potępiające agresję wobec piłkarzy polskich klubów rozbawiło tylko komentatorów. "Pewnie spowodują popłoch w szeregach chuliganów" - pisze na Twitterze Marek Wawrzynowski z WP SporoweFakty.

Wobec ostatnich przypadków przemocy i agresji w polskim futbolu, m.in. pobicie zawodników Legii Warszawa przez pseudokibiców (więcej TUTAJ) czy groźby karalne pod adresem zawodników Wisły Kraków (TUTAJ), PZPN razem ze spółką Ekstraklasa S.A. wystosowały oświadczenie.

"Wyrażamy sprzeciw wobec jakichkolwiek form przemocy i agresji, w tym fizycznej i słownej, stosowanej wobec zawodników, trenerów, sędziów oraz innych uczestników rywalizacji sportowej" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na pzpn.pl.

PZPN i Ekstraklasa S.A. zapewniły, że będą współpracować z odpowiednimi organami w celu wyjaśnienia tych incydentów oraz wspierać starania na rzecz zapobiegnięcia podobnym zdarzeniom w przyszłości. "Piłka nożna musi być wolna od jakichkolwiek aktów przemocy i agresji" - podkreślono.

Treść komunikatu - delikatnie mówiąc - wywołała konsternację wśród komentatorów. "Przecież to brzmi jak za czasów PRL-u! I jaki jest konkret, co z tego wynika? Wyrażamy sprzeciw! Wszyscy walczą o pokój! Aż się leje krew" - podsumował na Twitterze Michał Białoński, dziennikarz SportInteria.pl.

W podobnym tonie wypowiedział się Marek Wawrzynowski z portalu WP SportoweFakty. "Te oświadczenia PZPN, ESA i Legii pewnie spowodują popłoch w szeregach chuliganów. Jeszcze wszyscy działacze powinni chwycić się za dłonie, utworzyć wielkie koło i krzyknąć głośno: Mówimy stanowcze NIE przemocy" - skomentował, dodając wymowną grafikę.

Zobacz:
Legia wydała oficjalny komunikat. "Doszło do przejawów agresji"

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: czerwona kartka po zdobyciu bramki? To możliwe

Źródło artykułu: