W ostatnich dniach w Legii Warszawa działo się wiele. Mistrzowie Polski wylądowali na ostatnim miejscu w tabeli, a po porażce z Wisłą Płock (0:1) do dymisji podał się trener Marek Gołębiewski. Mało tego, pseudokibice zaatakowali autokar z piłkarzami, a kilku z nich zostało pobitych.
Gołębiewskiego zastąpił Aleksandar Vuković, który trenerem Legii ma być do końca sezonu. To jego czwarte podejście w stołecznym klubie. Poprzednio świętował zdobycie mistrzostwa Polski. Warszawski zespół w środę zagrał bardzo skutecznie i rozgromił KGHM Zagłębie Lubin 4:0.
W Legii nie ukrywają radości z takiego wyniku. - Ulga jest ogromna. Nie czuliśmy się tak od dawna, a na boisku pokazaliśmy, że jesteśmy dużo lepszą drużyną, niż nasi przeciwnicy. Zasłużyliśmy by wygrać, to niezwykle ważne trzy punkty zdobyte tuż przed końcem roku – powiedział po meczu napastnik Legii, Tomas Pekhart.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!
Dodał, że kluczem do wygranej była energia w zespole, który wyglądał zupełnie inaczej niż w poprzednich meczach. - Mam nadzieję, ze to dopiero początek naszej drogi do góry. Oczywiście mamy do poprawy jeszcze wiele rzeczy, ale po przybyciu nowego trenera widać, że te rzeczy się zmieniają - dodał.
Legia opuściła ostatnie miejsce w tabeli, a wysoka wygrana może być prognostykiem, że za mistrzami Polski jest już najgorsze i Vuković zna receptę na wyjście z kryzysu.
- Nie może być gorzej, jeśli jesteś ostatni w tabeli, więc mamy nadzieję, że od teraz będzie tylko lepiej. Nie chodzi tylko o ten mecz, czy nawet najbliższe spotkanie. Przed nami przygotowania do drugiej części sezonu i głęboko wierzę w to, że wciąż możemy powalczyć o wysoką pozycję w tabeli - zakończył Pekhart.
Czytaj także:
Legia Warszawa łapie oddech, zobacz tabelę PKO Ekstraklasy
Niespodzianka w Częstochowie, padła twierdza Rakowa