W Pucharze Króla w Hiszpanii nie brakuje sensacji, a jedną z nich mogło sprawić Unionistas de Salamanca. To aktualnie siódma drużyna trzeciej ligi hiszpańskiej i w drugiej rundzie krajowego pucharu trafiła na Elche CF, które występuje w La Liga.
Wyżej notowany zespół długo nie umiał znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza gospodarzy. Wszystko wskazywało na to, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka. Kopciuszek jednak na własne życzenie wszystko zepsuł.
W trzeciej minucie doliczonego czasu gry obrońca Fer Roman postanowił podać do bramkarza. Nie spojrzał jednak, gdzie stoi jego kolega, a w efekcie futbolówka wpadła do bramki.
Wynik spotkania już się nie zmienił. Dzięki koszmarnej bramce samobójczej Elche wygrało 1:0 i czeka na rywala w kolejnej rundzie.
Coraz gorsze informacje dla Realu Madryt. Są kolejni zakażeni >>
Sergio Aguero nie mógł się powstrzymać. To nagranie poruszy każdego >>