Brazylijski gigant medialny O Globo Esporte wstrząsnął... polskim środowiskiem piłkarskim w czwartkowy wieczór, informując, że w najbliższą sobotę Paulo Sousa ma się spotkać w Lizbonie z przedstawicielami Flamengo i rozmawiać o pracy z tym zespołem.
Nazwa robi wrażenie, bo Flamengo to nie tylko najpopularniejszy klub w Brazylii, ale jak twierdzą niektórzy, w całej Ameryce Południowej.
To siedmiokrotny mistrz Kraju Kawy, 37-krotny czempion stanu Rio de Janeiro, dwukrotny zwycięzca Copa Libertadores, a także (raz) Klubowych Mistrzostw Świata. Słowem, gigant.
Odejście już teraz?!
"Przecieki" łączące Sousę z Flamengo mówiły nawet o tym, że brazylijski klub miał być poinformowany, iż natychmiastowe rozwiązanie kontraktu z polską kadrą nie powinno stanowić problemu. Tylko czy aby na pewno?
Zacznijmy od najważniejszego: według informacji WP SportoweFakty nie jest prawdą, że Sousa opuści polską kadrę przed barażami i przeniesie się do Brazylii. Ani nie ma takiego zagrożenia, ani de facto, takiej możliwości.
Za dużo zaangażowania
Dlaczego? Z tego co słyszymy, Flamengo chciało Sousę, ale... rok temu. Wtedy po raz pierwszy kontaktowało się w tej sprawie. Teraz również poszukuje trenera, chętnie z Portugalii, bo w Brazylii zapanowała moda na szkoleniowców z tego kraju, ale według naszej wiedzy to się nie przełoży na konkrety jeśli chodzi o Sousę.
Obecny selekcjoner nie zamieni Polski na Flamengo przede wszystkim z tego powodu, że bardzo mocno i on, i jego sztab zaangażowali się w marcowe baraże. Szansa awansu do finałów mistrzostw świata jest dla każdego trenera bardzo kusząca, to samo dotyczy Portugalczyka.
PZPN by nie podarował ani złotówki
W trakcie niedawnej wizyty w Polsce (jej głównym punktem było spotkanie z Cezarym Kuleszą) Sousa przedstawił w PZPN bardzo szczegółowy plan przygotowań, od obserwacji poszczególnych piłkarzy, po odwiedziny niedawno kontuzjowanych (Góralski, Bielik), aż po precyzyjne, na wielu frontach, rozpracowanie Rosjan. I po prostu, z tego co słyszymy, z tego planu nie zrezygnuje.
Druga sprawa to finanse. Gdyby jakimś cudem Sousa jednak chciał odejść, to Flamengo, ujmując to kolokwialnie, by się nie wypłaciło. Słyszy się, że PZPN nie odpuściłby w takiej sytuacji ani złotówki. A o tym, że związkowi należałoby się odszkodowanie, stanowią choćby przepisy FIFA. I... są korzystne dla związku.
Odpowiednie regulacje FIFA są bardzo pojemne. O wysokości odszkodowania stanowią bowiem różne składowe, jak choćby koszty poniesione przez związek w związku z koniecznością zmiany szkoleniowca. A pod to można podciągnąć bardzo dużo. Tak naprawdę jednak w związku nikt nie bierze poważnie pod uwagę konieczności uruchamiania takiej procedury.
Trop prowadzi do Hugo Cajudy
Skąd więc całe zamieszanie? Wiele źródeł twierdzi, że trop w tego typu przypadkach prowadzi do Hugo Cajudy. To menedżer Paulo Sousy. Ci, którzy go poznali, przekonują, że to bardzo obrotny agent. Cajuda stara się, aby zainteresowanie Sousą było jak największe. Oczywiście zapytaliśmy go o temat Flamengo, ale nie odpowiedział. Zgodnie z naszymi przewidywaniami.
Cajuda reprezentuje też między innymi Ricardo Sa Pinto, którego umieścił niedawno w Brazylii (Vasco da Gama, oczywiście już stamtąd Sa Pinto wyleciał), podobnie jak Abela Ferreirę (duże sukcesy z Palmeiras, choćby dwie wygrane w Copa Libertadores).
Albo awans, albo do widzenia
Na przestrzeni ostatnich miesięcy pojawiały się różne plotki odnośnie selekcjonera Biało-Czerwonych i zainteresowania wokół niego. Część zapewne była prawdziwa, a część podsycana... Natomiast prawda jest taka: Sousa poprowadzi Polskę w barażach. Jeśli awansuje do finałów, to również w Katarze. A jeśli nie, to jego umowa nie zostanie przedłużona.
I właśnie tak trzeba traktować obecne przecieki: choć zainteresowanie Flamengo jest realne, to z drugiej strony z punktu widzenia Sousy to raczej przygotowanie gruntu pod jak największy ruch wokół jego osoby w przypadku konieczności poszukiwania nowej pracy od kwietnia. Do tego czasu według naszej wiedzy nic się nie zmieni.
Baraże mistrzostw świata Katar 2022:
Ścieżka B:
Półfinały
Rosja - Polska
Szwecja - Czechy
Finał
Polska/Rosja - Szwecja/Czechy
Pierwsze mecze barażowe zostaną rozegrane 24-25 marca przyszłego roku. Finały 28-29 marca.
Lubański komentuje losowanie
Znamy przyszłość Luquinhasa
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak Lewandowski to trafił?! Kapitalny strzał!