Sensacyjne doniesienia ws. selekcjonera!

Trener polskiej reprezentacji nie może być do końca pewny przyszłości. Wszystko zależy od tego, czy zdoła awansować do mistrzostw świata. Pewnie dlatego woli zabezpieczyć przyszłość. I rozmawia z potencjalnymi pracodawcami.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Paulo Sousa WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Paulo Sousa
Brazylijskie media poinformowały, że w najbliższą sobotę (18 grudnia) Paulo Sousa spotka się w Lizbonie z przedstawicielami brazylijskiego Flamengo Rio de Janeiro. W Polsce jako pierwszy przekazał tę informację na Twitterze dziennikarz Canal Plus Sport - Tomasz Ćwiąkała.

Zdaniem jednego z najbardziej poczytnych i jednego z najstarszych dzienników w Brazylii - "O Globo" - Sousa jest bardzo pozytywnie nastawiony do pomysłu, aby trenować piłkarzy z Rio de Janeiro. Na dodatek menedżerowie Portugalczyka podobno przekazali Brazylijczykom, że "rozwiązanie kontraktu w Polsce nie powinno być problemem".

Kulesza: bez zmiany na stanowisku selekcjonera

To wręcz sensacyjne informacje w perspektywie marcowych meczów barażowych Biało-Czerwonych. Przypomnijmy, że naszą drużynę narodową czekają jeszcze dwie przeszkody: najpierw Rosja, a potem ewentualnie wygrany z duetu: Czechy/Szwecja. Decydujące spotkania o wyjeździe na mundial do Kataru zostaną rozegrane 24 i 29 marca 2022 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!
Cezary Kulesza wielokrotnie podkreślał, że Sousa do marca 2022 jest bezpieczny. Nie ma mowy o zmianie na stanowisku selekcjonera. Decyzja zostanie podjęta w zależności od tego, czy awansujemy, czy nie do mistrzostw świata.

Menedżerowie Sousy pewni swego

Tym bardziej zaskakujące jest, że brazylijscy dziennikarze przekonują, iż kiedy do Flamengo dotarła oferta ze strony Sousy, natychmiast zapytano, kiedy mógłby rozpocząć pracę. Menedżerowie Portugalczyka odpowiedzieli, że najprawdopodobniej w każdym momencie.

Sousa nie jest jedynym kandydatem na to stanowisko. Marcos Braz i Bruno Spindel mają się spotkać najpierw z Jorge Jesusem. Obecny szkoleniowiec Benfiki Lizbona pracował już we Flamengo - od czerwca 2019 do lipca 2020. - Wysłannicy z Brazylii chcą się z nim spotkać, aby upewnić się, że nie ma tematu, że nie ma szans go sprowadzić z powrotem.

Flamengo rozmawia też z innymi

Następni w kolejności mają być: właśnie Sousa, Paulo Fonseca, który obecnie jest bezrobotny po przygodzie w AS Roma oraz Carlos Carvalhal. Ten ostatni pracuje w czwartej aktualnie drużynie ligi portugalskiej - Sportingu Braga. W tym przypadku Flamengo musiałoby jednak zapłacić najprawdopodobniej karę za zerwanie umowy.

"O Globo" podkreśla, że Sousa pasowałby do ligi brazylijskiej. "To profesjonalista, nawiązuje dobre relacje z piłkarzami, ma charyzmę, a jego drużyny prezentują ofensywny futbol" - można przeczytać.

Brazylijscy dziennikarze podkreślają również, że Sousa ma gotowy cały sztab szkoleniowy. Mógłby przyjechać do Rio de Janeiro z asystentami, trenerem bramkarzy, szkoleniowcami od przygotowania fizycznego i analitykiem.

Czytaj więcej: Paulo Sousa skomentował losowanie Ligi Narodów. "To będzie kluczowe" >>

Czytaj więcej: Alarm w reprezentacji Polski. Czas powiedzieć prawdę głośno >>

Czy Paulo Sousa poprowadzi reprezentację w marcowych barażach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×