Michał Żewłakow najpierw był piłkarzem, a później dyrektorem Legii Warszawa. Ten klub zna zatem bardzo dobrze. W trakcie wywiadu dla "Super Expressu" został zapytany o to, gdzie tkwi sekret tak udanego "debiutu" Aleksandara Vukovicia.
- Często taka zmiana w zespole wynika z osobowości trenera. "Vuko" jako piłkarz, a później trener, był zawsze wyraźny i charyzmatyczny. Można sobie zadawać pytanie, czy słowa trenera wypowiedziane w szatni to pokarm dla piłkarzy, którzy potrzebują pomocy - podkreślił Żewłakow w "Super Expressie".
Następnie doprecyzował, że głównie chodzi o wsparcie mentalne. Spostrzegł też, że ekipa z Warszawy przeciwko KGHM Zagłębiu Lubin zagrała dobrze i takiej Legii "dawno nie widzieliśmy".
- Wszystko na moment się zsynchronizowało i wszyscy są szczęśliwi. Piłkarze wierzą, że trener jest osobą, która wskaże kierunek - dodał Michał Żewłakow.
Ocenił też, że przeciwko Zagłębiu "perfekcyjnie zagrał Josue", który odnotował dwie asysty. Gole zdobywali natomiast Rafael Lopes (2), Tomas Pekhart oraz Mateusz Hołownia.
Zobacz także:
> Niepojęte. Lewandowski szalał, gol za golem
> Polska piłka zapłonęła: Sousa opuści kadrę i przejmie Flamengo? Znamy ostateczną odpowiedź!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Komentator oszalał. Gol "stadiony świata"