Świat się zatrzymał. "Lewy" zaprzeczył logice!
5 goli w 9 minut: do dzisiaj aż trudno w to uwierzyć, ale wciąż bramki przeciwko Wolfsburgowi można oglądać w nieskończoność. Robert Lewandowski rzucił wówczas świat na kolana. W piątek znów zagra przeciwko Wilkom.
- Ludzie pytają mnie: "co się stało?", a ja odpowiadam: "nie mam pojęcia!". Nie wszystko da się wytłumaczyć. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem podobnej sytuacji - ani jako piłkarz, ani jako trener. Pięć goli w dziewięć minut... Od pewnego czasu Robert jest gwiazdą nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie - dodał Pep Guardiola, ówczesny trener Bayernu, który po piątym golu Polaka po prostu złapał się za głowę.
Thomas Mueller nazwał Lewandowskiego "sprawcą jego nieprzespanej nocy", a Jerome Boateng na Twitterze złożył "Lewemu" gratulacje po polsku.
To był najlepszy w karierze mecz Lewandowskiego. Każdy fan futbolu z pewnością przynajmniej raz odpalał wideo z tym wyczynem Polaka. 5 goli w 9 minut - przypomnijcie sobie to show (wideo poniżej).
W piątek znów zagra przeciwko Wolfsburgowi. Ten mecz ma duże znaczenie, ponieważ jedna strzelona bramka sprawi, że zostanie samodzielnym rekordzistą Bundesligi pod względem liczby strzelonych goli w jednym roku kalendarzowym. W środę wyrównał osiągnięcie Gerda Muellera (42 gole).
Początek meczu o godz. 20:30. Transmisja w Viaplay.
Zobacz także: Robert Lewandowski powalczy o kolejne wyróżnienie. Jest wśród nominowanych
Zobacz także: Świetne wieści dla Lewandowskiego. Żona również będzie zadowolona