Duńczycy przeżyli chwile grozy podczas meczu Euro 2020 z Finlandią (0:1). Christian Eriksen nagle upadł na murawę bez kontaktu z przeciwnikiem i musiał być reanimowany. 12 czerwca doświadczony piłkarz rozegrał ostatnie spotkanie.
Ofensywny pomocnik ma wszczepiony kardiowerter-defibrylator i dlatego nie może grać w piłkę we Włoszech. W piątek Inter Mediolan ogłosił, że umowa Eriksena została rozwiązana za porozumieniem stron - więcej TUTAJ.
29-latek wciąż nie uporał się z problemami zdrowotnymi, ale jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Jego nazwisko było wymieniane w kontekście transferu do Ajaksu Amsterdam lub Odense. Martin Schoots potwierdził, że reprezentant Danii będzie kontynuował karierę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: Przepiękny gest kibiców. To robi wrażenie!
- Christian jest zdolny do gry. Nie mam wątpliwości, że niebawem znów pojawi się na boisku. Jestem optymistą. Zobaczymy, co wydarzy się w styczniu - mówił agent, cytowany przez dziennik "La Gazetta dello Sport".
Były piłkarz "Nerazzurrich" już zimą może związać się z nowym pracodawcą. - Mogę potwierdzić, że dwa kluby już kontaktowały się ze mną, by zbadać sytuację. Serie A to jedyna liga, w której nie może grać - zaznaczył Schoots.
Czytaj także:
Barcelona desperacko szuka napastnika. Coraz ciekawsze nazwiska na liście życzeń
Polski piłkarz zmienił klub w Japonii. Duży awans sportowy