Prezes klubu Ekstraklasy zażenowana postawą piłkarzy. "Nie rozumiem tego"

[tag=550]

Szczere wyznanie byłego reprezentanta Polski. "Byłem dupkiem"

Jagiellonia Białystok[/tag] w poczuciu wielkiego rozczarowania udała się na zimową przerwę. Klub ze stolicy województwa podlaskiego zajmuje dopiero 11. miejsce z dorobkiem 24 punktów, takim samym jak Śląsk Wrocław.

- Zastanawiam się, dlaczego zawodnicy Górnika Łęczna są zmotywowani do walki o utrzymanie, a nasi nie, by osiągać sukcesy i mieć się czym pochwalić. Spotykam się z opinią z Polski od przedstawicieli klubów, że jesteśmy postrzegani jako fajne miejsce do życia z dobrymi pieniędzmi i dobrą infrastrukturą. Że jest miło i sympatycznie. Ale za tym nie idzie to, czego oczekujemy od zawodników. Stwarzamy odpowiednie warunki, natomiast niektórzy czują się tutaj za komfortowo – powiedziała w rozmowie z portalem Weszło Agnieszka Syczewska, prezes Jagiellonii.

Jaga wygrała w tym sezonie zaledwie sześć spotkań. Także bilans bramkowy wylądował głęboko pod kreską. Podopieczni Podopieczni Ireneusza Mamrota stracili o siedem bramek więcej niż udało im się strzelić.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdy futbolu w wyjątkowej sesji!

Ekipa z Białegostoku w pierwszych kolejkach dość sukcesywnie punktowała. Sezon otworzyła remisem z Lechią Gdańsk, a następnie w dwóch kolejnych seriach gier zainkasowała pełną pule. Jednak dobrze zwiastujący początek nie miał przełożenia na rzeczywistość i zespół często tracił po drodze punkty.

Jagiellonia ze sporym niesmakiem rozpoczęła przerwę zimową. Jeszcze przed udaniem się na wolne, zimny prysznic na wyjeździe sprawił im Raków Częstochowa. Mecz zakończył się wysoką porażką 0:5.

Niewesoło w kasie Widzewa Łódź. Prezes zdradza szczegóły
Ostatni w tym roku ranking FIFA. Zobacz miejsce reprezentacji Polski