Do powrotu Kamila Grosickiego do reprezentacji Polski nie wystarczą tylko jego chęci. Musi być jeszcze wola selekcjonera. "Grosik" podczas wywiadu dla "Przeglądu Sportowego" był pytany o to, czy od czasu powołań na Euro rozmawiał z nim ktoś ze sztabu naszej kadry.
- Nie, nie było żadnego kontaktu. Na razie o tym nie myślę. Kadra gra dopiero w marcu, do tego momentu jest dużo czasu, liga zaczyna się na początku lutego, można się pokazać z dobrej strony - podkreślił Grosicki.
Ma nadzieję, że gdy tylko będzie dobrze się prezentować, to zostanie doceniony przez selekcjonera.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
- Wierzę, że jeśli będę w wysokiej formie, selekcjoner to dostrzeże. Ja z reprezentacji nie zrezygnowałem, jak będę w dobrej formie, to czemu mam do niej nie wrócić? - zapytał retorycznie.
Grosicki nie ukrywa, że lubi, gdy dużo się o nim mówi. - Powróciła mi radość z gry w piłkę. Lubię być na świeczniku, dobrze się czuję, kiedy jestem w dobrej formie i sporo się o mnie mówi. Wiem, o co walczymy, to mnie nakręca - zaznaczył zawodnik Pogoni.
Czytaj także:
> Matty Cash zachwyca się Robertem Lewandowskim. "Następny poziom"
> Radosław Majdan wskazał nowego selekcjonera. "Prędzej czy później dostanie szansę"