- To co zrobiono to skandal. Może skandal w cudzysłowie, ale jednak. Decyzja była niepoważna - w taki sposób Henryk Kasperczak zareagował w rozmowie z TVP Sport na decyzję Paulo Sousy o niewystawieniu Robert Lewandowski podczas ostatniego meczu eliminacji do MŚ 2022 - z Węgrami na PGE Narodowy w Warszawie.
Przypomnijmy: Polacy bez swojego najlepszego napastnika przegrali 1:2 i tym samym stracili rozstawienie w barażach, których stawką jest gra na mundialu w Katarze. Zmierzymy się najpierw z Rosją, a ewentualnie w II fazie ze zwycięzcą meczu Szwecja-Czechy.
Sousa, ale także i Lewandowski, tłumaczyli, że decyzja zapadła wspólnie. Piłkarz Bayernu Monachium miał poprosić o wolne, bo czuł się zmęczony, a przed nim była bardzo intensywna końcówka roku. Sousa się zgodził.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gwiazdy futbolu w wyjątkowej sesji!
- Jakie oszczędzanie?! Jakie kalkulacje?! - pieklił się Kasperczak, 61-krotny reprezentant Polski, a później znany trener, m.in. Wisły Kraków, wielu klubów występujących we francuskiej ekstraklasie, czy reprezentacji krajów z Afryki (Tunezja, Mali, Senegal).
- Decyzja była niepoważna. Nie wiem, czy podjął ją selekcjoner, czy we współpracy z innymi osobami. Jak można nie postawić ani na Roberta Lewandowskiego, ani na Kamila Glika? Przecież oni decydują o wyniku. Wielka afera. To było zupełnie niepoważne - dodał.
Kasperczak dodał, że w meczu z Rosją nie będzie łatwo. - Z nimi zawsze jest trudno, szczególnie na ich terenie. Szkoda, że tak to skalkulowano, że straciliśmy rozstawienie - zakończył.
Przypomnijmy, że są wątpliwości, czy Sousa poprowadzi reprezentację Polski w marcowych barażach. Brazylijskie media twierdzą, iż Portugalczyk zaraz po świętach podpisze dwuletnią umowę z Internacionalem Porto Alegre (więcej szczegółów przeczytasz TUTAJ >>). Hugo Cajuda (menedżer Sousy) zaprzecza jednak tym spekulacjom (KLIKNIJ po więcej informacji >>).