Cezary Kulesza nie przyjął dymisji Paulo Sousy, ale to nie oznacza, że Portugalczyk będzie dalej pracował z drużyną narodową.
Bardziej chodzi o to, i słusznie, aby nowy pracodawca Portugalczyka, czyli prawdopodobnie Flamengo, musiał zapłacić odszkodowanie.
Wiadomo natomiast, że nie ma już atmosfery do dalszej współpracy w Polsce. Kto więc za Portugalczyka? W PZPN przekonują, że temat jest zbyt świeży, że jeszcze nic nie wiadomo. I tak to najprawdopodobniej wygląda.
ZOBACZ WIDEO: Huknął nie do obrony! Tę bramkę można oglądać godzinami
Natomiast nie ma co ukrywać: giełda nazwisk ruszyła. Nieoficjalnie można usłyszeć, że wśród kandydatów na selekcjonera mogą być rozpatrywani Marek Papszun (trener Rakowa Częstochowa), Maciej Skorża (trener Lecha Poznań), Czesław Michniewicz (do niedawna trener Legii Warszawa), a także... Piotr Nowak (do niedawna trener, dziś ekspert telewizyjny).
Niektórzy sugerują również, że białostockie powiązania między Michałem Probierzem (niedawno Cracovia) a Cezarym Kuleszą też mogą mieć znaczenie. Pojawiają się głosy, że wyjściem awaryjnym byłby powrót Adama Nawałki. Były selekcjoner już raz wysyłał sygnały, że mógłby wrócić.
W tym momencie jest jednak zbyt wcześnie, aby zapadły konkretne decyzje. Jak można przypuszczać, sprawy będą przebiegały dwutorowo: prawnicy Sousy będą rozmawiać z PZPN, który może jednak oddać sprawę do FIFA. Niedługo ruszą też zapewne rozmowy z kandydatami do zastąpienia portugalskiego dezertera.
Jedno jest natomiast pewne: nowy trener będzie miał niezwykle mało czasu przed decydującym meczem z Rosją, który zostanie rozegrany już 24 marca.
Wyciekły szczegóły kontraktu Sousy z Flamengo
Wpis szefa TVP Info robi furorę